
Żaneta dostała udaru w Norwegii i trafiła tam do szpitala. „Na terapię taksówką za darmo”
W rozmowie z Medonetem pani Żaneta, Polka zamieszkała w Norwegii, opowiada o swojej walce z udarem mózgu i o tym, jak norweski system opieki zdrowotnej stanął na wysokości zadania, oferując nie tylko bezpłatną opiekę medyczną, ale i wsparcie poza granicami szpitala.
Od maja nowy program badań lekarskich. Będzie obowiązkowy od 20. roku życia?
Rok temu pani Żaneta doświadczyła nagłego udaru mózgu. Dziś dzieli się swoją historią, która mogła mieć dramatyczny finał, gdyby nie szybka i skuteczna reakcja norweskich służb medycznych. „Gdyby nie oni, dziś mogłoby mnie nie być” – mówi z wdzięcznością.
W Norwegii, po zarejestrowaniu się w Krajowym Rejestrze Ludności, pacjenci otrzymują listę lekarzy rodzinnych w swoim rejonie. Informacja ta jest również dostępna online, co ułatwia dostęp do informacji. Mimo to, jak podkreśla pani Żaneta, na wizytę u niektórych specjalistów trzeba czasem czekać miesiącami.
W systemie norweskim wizyty lekarskie dla osób poniżej 18. roku życia są bezpłatne, a dorośli uiścić muszą tzw. egenandel. W razie nagłych przypadków dostępne są legevakt oraz oddziały przyjęć szpitalnych.
,,To były traumatyczne i długie miesiące”: Małgorzata Trzaskowska o walce z rakiem
Pani Żaneta – w rozmowie z serwisem Medonet – szczegółowo opisuje program udarowy „pakkeforløp i hjerneslag”, który zapewnia pacjentom po udarze dobrze zorganizowaną i kompleksową opiekę. Dzięki temu programowi pacjenci są zwolnieni z opłat za pobyt w szpitalu i rehabilitację. Dodatkowo, po przekroczeniu limitu wydatków na opiekę medyczną, otrzymuje się tzw. frikort, czyli zwolnienie z dalszych opłat do końca roku.
Pani Żaneta zwraca uwagę na dodatkowe udogodnienia, takie jak darmowe przejazdy taksówką na terapie, które są nieocenione w okresie rekonwalescencji, kiedy pacjent nie może samodzielnie prowadzić pojazdu.
W swojej relacji podkreśla także wsparcie psychologiczne, jakie udzielane jest członkom rodziny pacjentów, w tym dzieciom, które były świadkami dramatycznych wydarzeń.
Tak hormon stresu zmienia twoje ciało. Niektórzy nie zwracają na to uwagi
Pani Żaneta dzieli się również refleksją nad losem innych pacjentów i dedykacji personelu medycznego, który z powołania służy pomocą. „Gdyby los był dla mnie ciut mniej łaskawy, to mogłabym już nigdy nic nie pomyśleć” – kończy swoje wyznanie, dając do zrozumienia, jak cenny jest każdy dzień zdrowia i jak ważne jest posiadanie dostępu do wysokiej jakości opieki zdrowotnej.
Całą historię Żanety przeczytasz tutaj