Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa do aborcji został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Oznacza to, że w Polsce nie można wykonać aborcji z przyczyn embriopatologicznych.

Opublikowano wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Masowe protesty Polek i Polaków rozpoczęły się pod koniec października ubiegłego roku. Demonstracje przeciwko orzeczeniu TK odbywały się na ulicach polskich miast i miasteczek. Sędziowie TK orzekli wówczas, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej obowiązującej od 1993 roku, który zezwalał na dokonanie aborcji ze względu na ciężkie i nieodwracalne upośledzenia płodu lub nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Wczoraj wieczorem, po godzinie 23,  wyrok został opublikowany w Dzienniku Ustaw.

Wszystko co musisz wiedzieć, kiedy wybierasz się na protest. To Twoje prawa

Wyrok TK ograniczający dostęp do aborcji wywołał falę sprzeciwu. Na ulicach miast w kraju oraz poza jej granicami tłumy ludzi pojawili się na ulicach, aby pokazać swój sprzeciw. Aborcja w Polsce jest dziś nielegalna w większości przypadków.

W uzasadnieniu TK możemy przeczytać, że: w ocenie Trybunału, dziecko jeszcze nieurodzone, jako istota ludzka – człowiek, któremu przysługuje przyrodzona i niezbywalna godność, jest podmiotem mającym prawo do życia, zaś system prawny – zgodnie z art. 38 Konstytucji – musi gwarantować należytą ochronę temu centralnemu dobru, bez którego owa podmiotowość zostałaby przekreślona.

Wraz z chwilą opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw w Polsce obowiązuje niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce. Jest możliwa (jeszcze) tylko wówczas, gdy ciąża zaraża życiu kobiety lub gdy jest wynikiem gwałtu. Marta Lempart liderka Strajku Kobiet mówiła na wczorajszym proteście: Zakaz aborcji nie sprawia, że nie ma aborcji. Aborcje są wtedy dozwolone, ale tylko dla osób bogatych.

Reakcja społeczeństwa na wyrok TK była natychmiastowa. Już o godzinie 18:30 pod siedzibą Trybunały Konstytucyjnego pojawili się protestujący. Manifestacje odbywały się w wielu miastach w Polsce i za granicą, m.in. w Warszawie, Bydgoszczy, Gdańsku, Gliwicach, Berlinie, Łodzi, Lublinie, Krakowie, Kielcach, Katowicach i Olsztynie. Protesty są już planowane na kolejne dni.