Polska po raz trzeci z rzędu znalazła się na ostatnim miejscu w dostępie do antykoncepcji – wynika z “Atlasu Antykoncepcji”, opublikowanego przez Europejskie Forum Parlamentarne na Rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych (EPF).

Wyniki raportu, w którym wzięto pod uwagę 46 państw Europy, nie pozostawiają wątpliwości w kwestii Polski, która ponownie jest na szarym końcu.

Masowanie piersi i jajników jako naturalna antykoncepcja i zapobieganie raka? Kuriozalne „porady” w PnŚ

Polska na ostatnim miejscu w dostępie do antykoncepcji w Europie

Jak wynika z najnowszego “Atlasu Antykoncepcji” Polki mają najgorzej w Europie, jeżeli chodzi o dostęp do środków antykoncepcyjnych. W Polsce wskaźnik wynosi zaledwie 33,5 proc. Jeszcze w 2020 roku było 35,1 proc [31,5 proc. w 2019]. Dla porównania na niechlubnym podium raportu sporządzonego przez EPF, dostępność antykoncepcji w Rosji wynosi 42,8 proc., z kolei w trzeciej Bośni i Hercegowinie oraz Białorusi około 44 proc.

Gdzie kobiety w tej kwestii mają najlepiej? Liderami są takie kraje jak Wielka Brytania, Francja i Belgia (91,1 proc.), Luksemburg (85,2), Szwecja (82,9) oraz Estonia (81,6). W tych państwach wartość wskaźnika waha się w przedziale 80-90 proc.

Antykoncepcja w Polsce. Wynik “ekstremalnie słaby”

Polska w tym roku została zaliczona do krajów z “ekstremalnie słabym” dostępem do antykoncepcji. W raporcie opublikowanym przez Europejskie Forum Parlamentarne na Rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych (EPF) wyniki opierają się na badaniach pod kątem trzech segmentów.

Wzięto pod uwagę dostęp do środków antykoncepcyjnych, dostęp do poradnictwa medycznego (uzyskanie recepty) oraz dostęp do informacji. Każdy z tych elementów w Polsce wypada bardzo słabo. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w naszym kraju kobieta nie może uzyskać tabletki “dzień po” bez recepty.

„Atlas Antykoncepcji” publikowany jest nieprzerwanie od 2017 roku. W każdym z tych zestawień Polska znajdowała się pod koniec rankingu.