Karolina Szostak kilka lat temu postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i schudnąć. Aby uzyskać upragnione efekty, zdecydowała się skorzystać z postu Dąbrowskiej, która jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych i budzących skrajne emocje diet. Post opiera się na warzywach i owocach, a jego kaloryka nie może przekroczyć 600 kalorii dziennie. I chociaż to, czy dieta jest zdrowa, jest kwestią sporną, to nie sposób jej odmówić szybkich rezultatów. Tak też było w przypadku gwiazdy. Jednak wszystko potrafi popsuć efekt jojo… czy dotknął on gwiazdę?

Dodaje energii i sprzyja odchudzaniu. Switchel to napój, dla którego coraz więcej osób rezygnuje z kawy

30 kilogramów mniej

Karolina Szostak zdecydowała się na odchudzanie już kilka lat temu. Post Dąbrowskiej bardzo szybko przyniósł fenomenalne efekty, które niemalże od razu stały się widoczne. Dzięki zaskakującej metamorfozie o Karolinie zrobiło się niezwykle głośno. Zyskała ogromny rozgłos, a każda kobieta chciała poznać sekret jej sylwetkę. Gwiazda napisała nawet książkę w której dokładnie opisała cały proceder. Książka sprzedawała się tak dobrze, że obecnie możecie kupić trzy części! Do tej pory metamorfoza Karoliny Szostak wzbudza ogromne zainteresowanie oraz podziw wśród tysięcy kobiet. Jednak jeden z jej ostatnich wpisów na Instagramie był niepokojący. Czy spotkał ją efekt jojo?

Nie odchudzaj włosów: dieta ma ogromny wpływ na nasze włosy!

 

Efekt jojo dotyka mnóstwo kobiet

Karolina Szostak na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym pokazała swoje starsze oblicze, na którym była cięższa o 30 kilogramów. Zdjęcie opatrzyła opisem: „Jojo i po jojo”. Ten post zaniepokoił obserwatorów. Jednak szybko okazało się, że chodzi o zestawienie zdjęć przed i po. Mają być inspiracją dla osób, które chciałaby zacząć o siebie walczyć i są obrazem drogi, którą przeszła Karolina Szostak. W komentarzach pojawiło się mnóstwo komplementów.

„Jesteś piękna na obu zdjęciach bo jesteś piękna kiedy czujesz się piękna i miła kochana jaką jesteś zawsze”.

„Sexapil albo się ma albo nie, niezależnie od wagi, koloru skóry czy nr buta. A pani zawsze miała SEXAPIL”.

„Moze Pani się źle czuła ale wyglądała równie pięknie jak teraz”.

Zgadzacie się z nimi?