Bez dwóch zdań palacze rujnują swoje zdrowie. Jednak to nie wszystko! Papierosy sieją również „urodowe” spustoszenie – niszcząc paznokcie, włosy, a zwłaszcza skórę! Dym pa­pie­ro­so­wy prowadzi bowiem do przedwczesnego sta­rze­nia oraz stanów zapalnych oraz wielu chorób skórnych.

Jak palenie wpływa na stan skóry?

#1 Przedwczesne starzenie się

Ko­la­gen i ela­sty­ny to włók­ni­ste skład­ni­ki skó­ry, któ­re są od­po­wie­dzial­ne za jej jędr­ność i ela­stycz­ność. Pa­le­nie uszka­dza te dwa elementy, co pro­wa­dzi do po­wsta­wa­nia głęb­szych zmarsz­czek. Dlaczego tak się dzieje? Wszystko przez wolne rodniki znajdujące się w dymie z papierosa. Dlatego, u osób pa­lą­cych pro­ces sta­rze­nia się skó­ry, szcze­gól­nie twa­rzy, za­czy­na się du­żo wcze­śniej. Głę­bo­kie zmarszcz­ki wi­docz­ne są na twa­rzy przede wszyst­kim mię­dzy brwia­mi, wo­kół oczu i ust – te ostatnie nazywane są nawet „zmarszczkami palacza”.

Co więcej? Palenie papierosów przyczynia się rów­nież do zwiot­cze­nia skó­ry, szcze­gól­nie pod ocza­mi i w oko­li­cy żu­ch­wy. Dym papierosowy wpływa także na zwę­żanie na­czyń kr­wio­no­śnych, co w kon­se­kwen­cji ogra­ni­cza ilość tle­nu w skó­rze, zwięk­sza pro­duk­cję wspomnianych wyżej – wol­nych rod­ni­ków i ob­ni­ża po­ziom wi­ta­mi­ny A. W konsekwencji skóra jest wysuszona, zwiotczała i pełna zmarszczek. Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego twarz palaczki wygląda inaczej niż osoby niepalącej w tym samym wieku? Już znasz odpowiedź – to wszystko wina dymu papierosowego, który jest synonimem zmarszczek i ziemistej cery.

#2 Zmiana barwy skóry i gorsze gojenie się ran

Pa­le­nie papierosów zwięk­sza po­ziom me­la­ni­ny skó­ry, co bez­po­śred­nio przy­czy­nia się do po­wsta­wa­nia ciem­nych plam na twa­rzy. Co wię­cej, trzy­ma­nie pa­pie­ro­sów mię­dzy pal­ca­mi pro­wa­dzi rów­nież do za­żół­ce­nia tych miejsc.

Już wcze­śniej wspo­mnia­ły­śmy, że pa­le­nie po­wo­du­je zwę­ża­nie się na­czyń kr­wio­no­śnych, co zde­cy­do­wa­nie osła­bia zdol­ność or­ga­ni­zmu do spraw­ne­go prze­pły­wu kr­wi. A to w kon­se­kwen­cji utrud­nia go­je­nie się ran. Drob­ne ska­le­cze­nia, ale przede wszyst­kim wy­pry­ski po­ja­wia­ją­ce się na twa­rzy, u pa­la­czy go­ją się zna­cze­ni go­rzej i… dłużej. Co wię­cej, kie­dy pa­lisz je­steś bar­dziej na­ra­żo­na na po­wsta­wa­nie blizn po wszel­kie­go ro­dza­ju wy­pry­skach skórnych.

#3 Palenie papierosów a schorzenia skóry

Łusz­czy­ca to prze­wle­kła cho­ro­ba, któ­ra po­wo­du­je po­wsta­wa­nie swę­dzą­cych i łusz­czą­cych się pła­tów skó­ry. To bar­dzo podstępne schorzenie, któ­re bez dwóch zdań utrud­nia nor­mal­ne funk­cjo­no­wa­nie i co wię­cej ob­ni­ża pew­ność sie­bie. Nie­ste­ty pa­le­nie papierosów jest jednym z czynników wpływających na rozwój tej choroby.  Ten szkodliwy nałóg jest rów­nież czyn­ni­kiem ry­zy­ka ato­po­we­go za­pa­le­nia skó­ry, czy­li two­rze­nia się su­chych i swę­dzą­cych na niej plam, szcze­gól­nie na twa­rzy.

Jak rzucenie palenia poprawia stan skóry?

Wia­do­mym jest, że rzu­ce­nie pa­le­nia nie jest wca­le ta­kie pro­ste. Ale za­le­ty zerwania z papierosem są wi­docz­ne nie­mal od ra­zu! Prze­de wszyst­kim re­zy­gnu­jąc z zaciągania się „dymkiem” zmniej­szasz stan za­pal­ny na­czyń kr­wio­no­śnych, któ­ry pro­wa­dzi do wie­lu cho­rób skó­ry zwią­za­nych z tym nałogiem. Co wię­cej, kie­dy rzu­casz pa­pie­ro­sy, two­je krą­że­nie się po­pra­wia, wzmac­nia się tęt­no i po­pra­wia się tym sa­mym pra­ca ser­ca i płuc. Ko­rzy­ścia­mi te­go sta­nu jest wzmoc­nie­nie prze­pły­wu kr­wi i za­opa­trze­nie poszczególnych na­rzą­dów, jak i ca­łe­go or­ga­ni­zmu, w tlen i skład­ni­ki od­żyw­cze. To wszyst­ko spra­wia, że two­ja skó­ra odzy­sku­je zdrow­szy, bar­dziej pro­mien­ny wy­gląd. Brzmi zachęcająco prawda? Stąd zachęcamy cię do tej decyzji, zwłaszcza dzisiaj, kiedy obchodzimy Światowy Dzień Rzucania Palenia.

„Wiecznie” rzucający palacze

Co z tymi palaczami, którzy „wiecznie” rzucają, ale zawsze kończy się to tak samo, czyli zaciąganiem się kolejnym papierosem? W takim wypadku mogą poszukać sposobów na zmniejszenie szkodliwości swojego nałogu. Do takich rozwiązań należą przykładowo: podgrzewacze tytoniu, które podgrzewają tytoń, lub e-papierosy podgrzewające specjalne płyny (liquidy). Są to tzw. alternatywne systemy dostarczania nikotyny, nazywane niekiedy „produktami bezdymnymi” ze względu na to, że nie wydzielają trującego i śmierdzącego dymu tak jak papierosy. A nie wydzielają go właśnie dlatego, ponieważ nie spalają tytoniu – co ma miejsce w papierosie – tylko podgrzewają tytoń lub płyn. Oznacza to zero dymu, zero substancji smolistych, ale też zero brudzącego popiołu. Jak powiedział prof. dr hab. n. med. Rafał Pawliczak, alergolog i pulmonolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi: „Weźmy taki system podgrzewania tytoniu IQOS: on wytwarza łącznie średnio o 85% mniej wolnych rodników w fazie cząstek stałych i gazowych, o 70% mniej formaldehydów i o 65% mniej acetaldehydów niż papierosy. Wytwarza też mniej innych szkodliwych substancji niż klasyczny papieros.” Nie zapominajcie jednak, że urządzenia te również obarczone są ryzykiem, choć stopień ich szkodliwości jest mniejszy w porównaniu do papierosa spalającego tytoń.

My zachęcamy Cię, abyś spróbowała odzyskać całkowitą wolność i wyrwała się z sideł nałogu. Twoje ciało ci za to podziękuje, a uroda na tym zyska!