Na początku tego roku pewna influencerka podzieliła się genialnym sposobem na radzenie sobie z camel toe. Polegał on na włożeniu poduszki stanika do małej kieszonki w majtkach. Ten całkiem sprytny trik spowodował, że kobiety zaczęły zastanawiać się, do czego tak naprawdę służy owa kieszeń.

W sieci trafia się na następujące sugestie: służy do przechowywania niezbędnych rzeczy, takich jak tampony; projektanci bielizny w ten sposób wykorzystują resztki materiału; może jest tam dla wygody? Okazuje się, że ostatnia sugestia jest najbardziej trafna. Mała kieszonka jest nazywana klinem i służy bardzo ważnemu celowi. Chodzi o utrzymanie zdrowia miejsc intymnych. Podczas gdy bielizna damska jest często wykonana z materiałów syntetycznych, takich jak koronka, kieszonki są zwykle wykonane z bawełny – materiału oddychającego, który pochłania wilgoć skuteczniej niż jej syntetyczne odpowiedniki. Zmniejsza to prawdopodobieństwo infekcji drożdżakami.

Oddychająca bielizna z fusów po kawie i plastikowych butelek

Kiedy chodzimy przez cały dzień w tych samych majtkach, ciało wytwarza pot i wilgoć, które mogą zostać uwięzione w bieliźnie. Bakterie zawarte w pocie wchłaniają się w bieliznę. To nagromadzenie potu może również zmienić naturalny poziom pH pochwy, co z kolei może zwiększyć prawdopodobieństwo takich stanów, jak bakteryjne zapalenie pochwy oraz infekcji drożdżakowych. Drożdże i bakterie rozwijają się w wilgotnych, ciemnych miejscach, a niektóre materiały tworzyć to wilgotne środowisko.

Przy wielu parach majtek na przodzie znajdziesz małą kokardkę. Nie zgadniesz, do czego ona służy

Pozwała lekarza matki za to, że się urodziła. Sąd wydał wyrok w tej niecodziennej sprawie

Sonda

paznokcie na jesień

Jaki kształt paznokci lubisz?