Blanka Lipińska szczepi się na HPV i apeluje do antyszczepionkowców

Blanka Lipińska to jedna z tych gwiazd, które otwarcie i szczerze wypowiadają się na trudne tematy. Ostatnio podzieliła się szczegółami jednego z zabiegów medycyny estetycznej, któremu się poddała. Teraz na swoim Instagramie poruszyła inną ważną kwestię – szczepienia na HPV. Zostawiła kilka słów antyszczepionkowcom. 

Blanka Lipińska z rozbrajającą szczerością odpowiada na najbardziej niewygodne pytania dziennikarzy, czym niejednokrotnie zadziwiła internautów. Ostatnio otwarcie opowiedziała o trudnym zabiegu medycyny estetycznej, któremu poddała się z okazji zbliżających się 40. urodzin. Teraz poruszyła inny istotny temat. Na swoim InstaStory pokazała, jak szczepi się na HPV. Zdradziła, dlaczego to robi i poświęciła kilka słów antyszczepionkowcom. 

Blanka Lipińska szczepi się na HPV. “Jestem w grupie bardzo wysokiego ryzyka”

“Słuchajcie, dzisiaj robię coś po raz drugi w życiu, a mianowicie szczepię się na HPV. To jest moja druga dawka.” 

Zaczęła nagranie Blanka Lipińska. Na krótkim filmiku widzimy ją podczas szczepienia. Moment ten wykorzystała do tego, przekazać obserwatorom kilka ważnych informacji. 

“Gdyby ktoś mnie zapytał, dlaczego to robię, ponieważ jestem w grupie bardzo wysokiego ryzyka raka szyjki macicy. (…) Jestem w grupie ryzyka i po prostu chcę żyć. I pamiętajcie, że możecie mieć jednego partnera seksualnego. On może być nosicielem. Może nawet o tym nie wiedzieć, dlatego my z Pawłem szczepimy się razem.” 

Dodała autorka “365 dni”, po czym podsumowała: 

“Polecam, naprawdę, to nie jest reklama. To jest wiecie czego reklama? To jest reklama życia. To może naprawdę uratować Wam życie.” 

Sprawdź też: Blanka Lipińska zdradza drastyczne szczegóły na temat liftingu. „Lekarz nie był zadowolony”

Po takim wyznaniu oczywistym było, że skrzynka z wiadomościami celebrytki wypełni się komentarzami od przeciwników szczepień. Tak też się stało. Blanka Lipińska nie mogła pozostawić tego bez komentarza. 

“Takie słówko jeszcze do antyszczepionkowców, którzy wysyłają mi wiadomości, pisząc, że w ogóle umrę od tej szczepionki, głowa mi odpadnie… moi drodzy nikt Wam nie każe się szczepić. Ta szczepionka jest dobrowolna.” 

Zaapelowała też o to, by nie wysyłać jej podobnych wiadomości. Jak się okazuje, celebrytka długo zwlekała ze szczepieniem na HPV. Odkładała je w czasie kilkanaście lat, aż jej stan zdrowia i wyniki cytologii “przyparły ją do muru”. Opowiedziała też o tym, że już po pierwszej dawce zauważyła pozytywne “skutki uboczne” – zniknęła jej kurzajka, która podobnie, jak rak szyjki macicy wywoływana jest przez wirus brodawczaka ludzkiego. To właśnie przed nim chroni szczepionka. 

Szczepienie na HPV – co daje?

“Szczepienia przeciw wirusowi HPV zapobiegają przede wszystkim rakowi szyjki macicy oraz innym nowotworom (rak odbytu, sromu, pochwy), które może powodować wirus brodawczaka ludzkiego (HPV).” 

Czytamy na stronie pacjent.gov.pl. Szczepienie, o którym mówiła ostatnio Blanka Lipińska, jest powszechnie stosowane w 125 krajach. W Polsce bezpłatnie mogą korzystać z niego dzieci pomiędzy 9. a 14. rokiem życia. Na to, by zaszczepić się przeciw HPV, decydują się jednak również osoby dorosłe. Autorka “365 dni” podzieliła się wiadomością od jednej ze swoich obserwatorek, ale dodała, że było ich więcej. 

“Pani Blanko, ja się zaszczepiłam na HPV parę lat temu, wieku 38 lat. Sugestia ginekologa, że może poprawią się wyniki. Panie pielęgniarki, które robiły mi szczepionki, pukały się w głowę: po co to pani? Przecież to dla dziewczynek, a nie dla starych bab, a ja i tak się zaszczepiłam. Szczepionka i ciąża “uzdrowiły” moją szyjkę. Od 3 lat mam idealne wyniki cytologii. Uważam, że to super, że Pani o tym mówi. Szczepmy się, jak jest cień szansy na poprawę wyników.”

Coraz więcej mówi się o tym, że szczepienie na HPV nie jest tylko dla nastolatek. Decyzja o przyjęciu go powinna być zawsze podjęta po konsultacji z lekarzem.