Wojna za naszą granicą – jeszcze kilka miesięcy temu było nie do wyobrażenia, że coś takiego może się dziać tak blisko. Skutki militarnych działań na Ukrainie stają się coraz bardziej odczuwalne. Polscy psycholodzy i psychoterapeuci przyjmują w swoich gabinetach ukraińskich, ale też polskich pacjentów cierpiących z powodu wojennej traumy. Szczególnie dziś, w Dniu Świadomości Zaburzeń Stresu Pourazowego warto poświęcić uwagę niewidocznym ranom wojennym ofiar zbrojnych konfliktów.

W 2014 roku amerykańskie Narodowe Centrum Zaburzeń Stresu Pourazowego ogłosiło, że odtąd czerwiec uznawany będzie Miesiącem Świadomości PTSD. Senat USA ustanowił też 27 czerwca dniem upamiętniającym psychiczne rany ofiar zbrojnych konfliktów. Jego pomysłodawcy mieli na celu zwiększenie świadomości społecznej związanej z traumą wojny, zniesienie jej piętna i zapewnienie osobom nią dotkniętym właściwej pomocy. Ze względu na dramatyczne zdarzenia dziejące się od kilku miesięcy za naszą wschodnią granicą problem ten staje się teraz szczególnie ważny i aktualny. Statystyki zebrane przez portal Zaufany Terapeuta pokazują, że usługi psychotraumatologów wyszukiwane są przez pacjentów blisko 2 razy częściej, niż przed wybuchem wojny na Ukrainie. „Na ten moment niezwykle trudno jest oszacować, jak duża jest rzeczywista liczba ukraińskich cywilów, a tym bardziej żołnierzy cierpiących z powodu stresu pourazowego. Wiele z tych osób niestety nie zgłasza się po pomoc do specjalistów” – relacjonuje opiekun portalu Zaufany Terapeuta, Artur Jężak.

Dziś swoje urodziny obchodziłby weteran wojny w Iraku – Joe Biel, który po powrocie do rodzinnego stanu w 2007 popełnił samobójstwo spowodowane nieprzepracowaną traumą. Sierżant sztabowy Biel był członkiem Stanowej Gwardii Dakoty Północnej. W trakcie działań militarnych został wzięty do niewoli przez irańskich żołnierzy i przez dwa lata poddawano go torturom. Dzień Świadomości PTSD jest hołdem upamiętniającym ofiary jego i innych pokrzywdzonych w konfliktach zbrojnych. „Musimy podejmować działania zmierzające ku temu, by coraz więcej osób potrzebujących pomocy specjalisty mogła ją otrzymać. W tym celu niezbędna jest psychoedukacja i zwiększanie dostępności usług psychologicznych, tak by każdy, niezależnie od stanu zdrowia psychofizycznego oraz miejsca zamieszkania mógł skontaktować się z psychologiem lub terapeutą” – apeluje Artur Jężak.

Selena Gomez otwiera się na temat „bardzo osobistych” zmagań ze zdrowiem psychicznym

Kiedy żołnierz wraca z wojny, bywa że trudno jest mu przywyknąć do normalnej rzeczywistości. Dramatyczne zdarzenia, w których uczestniczył i olbrzymi stres, który towarzyszył mu w czasie wojny każdego dnia, przeradza się w traumę. Zespół stresu pourazowego jest trwałą zmianą stanu psychicznego występującą w reakcji na skrajnie stresujące zdarzenie przekraczające zdolności radzenia sobie i adaptacji jednostki. Uraz psychiczny zazwyczaj jest konsekwencją doświadczeń o ekstremalnym charakterze, związanych bliskością śmierci oraz faktyczną lub wysoce prawdopodobną dezintegracją ciała. Występuje najczęściej u ofiar gwałtów, molestowania, wypadków, napadów, pacjentów cierpiących na zagrażające życiu choroby lub osób będących świadkami krzywdy lub śmierci swoich bliskich.

Trauma wojenna bez wątpienia należy do najsilniejszych tego typu doświadczeń. Codzienne narażenie na widok śmierci i okrucieństw oraz nieustanny lęk o własne życie w najbardziej bezpośrednim wymiarze sprawia, że żołnierze, a także ludność cywilna zamieszkująca tereny objęte działaniami wojennymi, przeżywają bardzo silne traumy. W wyniku PTSD doświadczają oni napięcia lękowego, uczucia wyczerpania i bezradności. Cierpią z powodu nawracających, gwałtownych mimowolnych wspomnień traumatycznego wydarzenia, flashbacków, halucynacji lub koszmarów sennych o tematyce związanej z doznaną traumą.

Nie ma jednego skutecznego sposobu leczenia PTSD. Z badań wynika, że najlepsze efekty uzyskuje się poprzez terapię poznawczo-behawioralną opartą głównie na rozmowie z pacjentem, w której wykorzystuje się różne techniki. Dużą skuteczność wykazują też metody wywodzące się z nurtu CBT, takie jak terapia Równoważenia Perspektyw Czasowych (Time Perspective Therapy, TPT). Przez terapeutów stosujących tę metodę osoba cierpiąca z powodu zespołu stresu pourazowego nazywana jest potocznie „więźniem czasu”. W rozmowie z redaktorem Zaufanego Terapeuty, twórczyni metody TPT, hawajska terapeutka Rosemary Sword wspomina „Więzień czasu to osoba doświadczająca stresu pourazowego, która utknęła w przeszłych, traumatycznych wydarzeniach. My jako terapeuci TPT staramy się przede wszystkim zmienić to, w jaki sposób postrzega ona czas. Osoby uwięzione w czasie skupiają się przede wszystkim na przeszłości. Stosując terapię TPT odwracamy tę perspektywę, tak by nasi pacjenci zwrócili twarze ku przyszłości i zaczęli w tę stronę kroczyć”.

Wiele osób nie wie, że istnieje coś takiego jak zespół stresu pourazowego i nie szuka pomocy, a pogarszający się stan zdrowia psychicznego uznaje za przejściowy. Takie podejście prowadzi do izolacji, popadaniu w uzależnienia i w najpoważniejszych przypadkach do samobójstw. PTSD niekiedy uważany jest też przez pacjentów za wstydliwą przypadłość, dlatego też wielu z nich nie zgłasza się po pomoc. W walce ze skutkami stresu pourazowego ogromną rolę odgrywa wsparcie bliskich osób. Zdarza się, że znajomi odsuwają się od osób z PTSD, ponieważ nie potrafią lub nie wiedzą, jak mogą im pomóc. To, co możemy zrobić dla osób z naszego otoczenia przejawiających symptomy PTSD to ustalenie, kiedy i czy w ogóle osoba chce poruszać temat traumy. Ważna jest sama nasza obecność, towarzyszenie w najtrudniejszych chwilach oraz pokazywanie osobie możliwości znalezienia pomocy. Specjalistą pierwszego kontaktu może być lekarz rodzinny lub psycholog. Równie skuteczna jak stacjonarna, jest też pomoc psychologiczna online.

Amerykański Sąd Najwyższy odebrał kobietom prawo do aborcji. Uchylił historyczną ustawę

Materiał prasowy: Zaufany Terapeuta