Praca modelki to ogromny wysiłek i wyzwanie dla ciała. Cierpią nie tylko włosy, ale i skóra. Obciążają je ciągłe metamorfozy dokonywane podczas sesji zdjęciowych i pokazów mody. Jedną z modelek, która doświadcza tego na własnej skórze, jest Kaia Gerber, która podczas ostatniego pokazu Valentino w Paryżu miała na głowie coś, co zaparło dech w piersiach gości zgromadzonych na pokazie.

Kaia Gerber prezentowała na wybiegu przepiękną różową suknię z długimi rękawami. Projekt z najnowszej kolekcji jesień/zima wymagał niebagatelnej oprawy. Z tego powodu modelki nosiły ogromne, zaczesane do tyłu fryzury inspirowane latami 60.

ZOBACZ TEŻ: ILE WAŻY KAIA GERBER? JEJ OSTATNIE ZDJĘCIA MOGĄ ŚWIADCZYĆ TYLKO O JEDNYM…

Ich autorem jest Josh Wood, który zdradził kilka sekretów związanych z kulisami pokazu. Na Instagramie opublikował notkę, według której do przygotowania modelek Valentino potrzebne było pięćdziesięciu peruk, jedenastu fryzjerów, sto pięćdziesięciu godzin przygotowań i jednej inspiracji.

Być może tego typu fryzura nie jest czymś, co można wykonywać każdego dnia przed wyjściem z domu, ale na pewno warto zainspirować się fryzurami z tamtych lat, które, co udowadnia między innymi Valentino, powracają jako najmodniejsze w nadchodzącym sezonie.

ZOBACZ TEŻ: KAIA GERBER W BUTACH RIHANNY. JEJ NOGI WYGLĄDAJĄ CORAZ GORZEJ…

Co wy na to?