W tym sezonie, jeden dodatek do włosów jest szczególnie ubóstwiany przez wszystkie fashionistki. Na Instagramie pełno jest zdjęć, na których królują duże, ozdobne spinki do włosów. Barrettes to coś, co pamięta każda z nas jeszcze za czasów Britney, a teraz te urocze ozdoby do włosów powracają w pełnej gamie wzorów i kolorów!

Nikt nie nosił jeansowej kurtki w ten sposób. Ashley Graham wie co jest modne

Barrettes już same w sobie są świetną ozdobą, która potrafi odmienić wygląd włosów w zaledwie kilka sekund, ale kiedy znudzi Ci się wpinanie ich z jednej strony, tuż obok ucha, mamy dla Ciebie jeszcze 5 zupełnie innych sposobów na ich wykorzystanie.

silna strona

Zamiast jednej wielkiej spinki – postaw na kilka małych modeli i wepnij je nierównomiernie z boku głowy.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez JULIE SARIÑANA (@sincerelyjules)

 

dobrze ułożone

Spinki nie tylko wyglądają rewelacyjnie, ale są też mega trwałe. Dlatego bez problemu można podpiąć nim cały warkocz. To najprostszy sposób na uzyskanie retro stylu w zaledwie kilka minut.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Official Instagram for Scünci (@scunci)

 

dodaj blasku

Pamiętasz trend na wet hair? Nowa, zaktualizowana wersja polega na uzupełnieniu całej fryzury o kilka błyszczących elementów. Przypnij kilka spinek z połyskującymi elementami z tyłu głowy.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Kitsch (@mykitsch)

 

Oto, jak można się zdziwić, kupując sukienkę na jednej z platform sprzedażowych

niczym opaska

Od teraz nie musisz męczyć się z zakładaniem opaski. Wystarczy, że wepniesz po obu stronach duże spinki i cała fryzura gotowa.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Kitsch (@mykitsch)

 

wzory

Możesz też wykorzystać spinki, by uzupełnić swój codzienny koczek, o mały (albo trochę większy) błyszczący dodatek. Skrzyżuj dwie cienkie spinki albo wybierz gotowy wzór z napisem, a dzięki temu szybko odświeżysz swoją fryzurę.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez justine marjan (@justinemarjan)