Nie ma co ukrywać – ostatnie miesiące zdecydowanie należały do platyny. Nosiły ją dumnie Lady Gaga, Katy Perry i Khloe Kardashian . Ta ostatnia uczyniła z niego swój znak rozpoznawczy, eksperymentując z nim w różnych odmianach, długościach włosów i na wiele sposobów. Jej ostatnim wyborem jest lodowato-biały odcień platyny, który zdecydowanie wpisuje się w nordycki trend bieli w koloryzacji. Wiemy, jak z tymi ciągłymi zmianami radzi sobie jej fryzjerka.

Kilka dni temu Khloe otwarcie powiedziała na swoim insta stories o tym, że totalnie zakochała się w platynie. Nie dość, że czuje się z nimi naturalnie, to jeszcze twierdzi, że biały odcień sprawia, że jej skóra wygląda na naturalnie opaloną.

ZOBACZ TEŻ: NIEPOKOJĄCA METAMORFOZA KHLOE KARDASHIAN. NIEDŁUGO BĘDZIE CHUDSZA NIŻ KENDALL?

Celebrytka podziękowała też swojej fryzjerce, Tracey Cunningham za długoletnią i owocną współpracę. Przyznała też, że to właśnie ona przywróciła do jej życia platynę i pomogła jej się w niej zakochać na nowo.

W odpowiedzi Cunningam podzieliła się subtelnym sposobem na połączenie odcieni platyny na głowie tak, by złamać zbyt ostrą koloryzację. Co ciekawe, do jego przyciemnienia przydały jej się… farby rozświetlające, które jednocześnie dodały włosom Khloe naturalny kolor i nawodnienie. Specjalistka twierdzi, że to jedyny sposób na to, by kolor był świeży i jednocześnie nie wyglądał tandetnie.

Myślicie, że Khloe kiedyś wróci do brązu?