Robert Kupisz nie tylko czesze polskich celebrytów. Sam również nim jest.

Pojawia się na większości imprez – niekoniecznie o modowym charakterze. Ostatnio często można go spotkać na wybiegu. Wysoki, szczupły, dobrze prezentuje się jako model.

Niektóre Czytelniczki Zeberki zwróciły nawet uwagę na Kupisza, gdy pozował w ubraniach z najnowszej kolekcji Mariusza Przybylskiego.

Ale nie o Kupiszu – modelu będzie dziś mowa, posłuchamy raczej rad Kupisza – stylisty fryzur. W rozmowie z magazynem Party fryzjer mówił o naszych zamiłowaniach w ten sposób:

– Polki lubią farbować włosy, ale często robią to same w domu, przez co czasami je niszczą. Radzę zaufać fryzjerom ekspertom, którzy oprócz koloryzacji odpowiednio zadbają o włosy.

Kupisz jest zwolennikiem naturalnego wyglądu:

– Polecam odcienie naturalne, a przede wszystkim farbowanie na jeden kolor. Nie rozumiem tych szaleństw z czarnymi pod spodem i platyną na górze czy wielokolorowymi pasemkami – to naprawdę nie jest ładne.

A oto, co stylista ma do powiedzenia w kwestii strzyżenia:

– Cięcie też powinno być jak najbardziej naturalne. A nierównych grzywek ciętych na ukos w ogóle bym zakazał! Włosy powinny zawsze dobrze wyglądać, nie tylko po wyjściu od fryzjera, ale także po umyciu i wysuszeniu w domu – uważa Robert Kupisz.

Robert Kupisz