To, co skrywa pod makijażem może szokować. W końcu pokazała prawdziwą twarz

Historia tej dziewczyny pokazuje, że najważniejszą kwestią w drodze do samoakceptacji jest wsparcie ze strony najbliższych osób. Amba Smith od dzieciństwa musiała codziennie mierzyć się ze stygmatyzacją ze strony społeczeństwa. Dziewczyna urodziła się z bardzo rzadką chorobą skóry, które wynikiem są czerwone znamiona pokrywające jej ciało.

Rodzice Amby również spotykali się z wieloma przykrymi komentarzami, w szczególności kiedy ich córka była dzieckiem. Wiele osób wytykało im brak opieki w wyniku którego dziecko oparzyło się na słońcu.

MA 28 LAT I CIAŁO STARUSZKI. TA KOBIETA CHORUJE NA BARDZO DZIWNE SCHORZENIE

Spotkali się z krytyką, mimo że w rzeczywistości specyficzny wygląd ich córki wynikał z choroby, a nie zaniedbań w opiece. Obecnie Amby ma 17-lat, ale ona również doświadczyła wielu przykrości. W szczególności od rówieśników w szkole, którzy szydzili z jej wyglądu.

Dziewczyna znalazła sposób na kamuflaż i zaczęła nakładać grube warstwy makijażu, by czerwone plamy stały się niewidoczne. Z perspektywy czasu wie, że było to tylko maskowanie problemu, który z dnia na dzień coraz bardziej narastał.

Sytuacja zmieniła się, kiedy Amba postanowiła zapisać się na kurs kosmetyczny. Zmiana środowiska i nowi przyjaciele uświadomili ją, że jej wygląd nie określa jej jako człowieka. Momentem przełomowym była sytuacja, która miała miejsce na zajęciach w szkole. Prowadzący poprosił studentów, by zmyli makijaż, aby przygotować się do zajęć praktycznych z pielęgnacji skóry.

CO MÓWI O TOBIE KSZTAŁT TWARZY?

Początkowo Amba była zaniepokojona, ale nauczyciel wytłumaczył kursantom sytuację nastolatki. Kiedy zdecydowała się zmyć makijaż, reszta studentów podeszła do niej i okazała swoje wsparcie. Dziewczyna usłyszała wiele miłych słów. Nowi przyjaciele wytłumaczyli jej, że jest piękna z makijażem, ale również bez niego.

Ta sytuacja pomogła nastolatce uporać się z kompleksami, dzięki czemu dziewczyna nie musi nakładać makijażu za każdym razem, gdy wychodzi z domu, a nawet coraz częściej z niego rezygnuje.