Choć za sprawą wydarzeń ostatnich kilku miesięcy słowo wirus przywodzi na myśl przede wszystkim COVID-19, pasuje ono także to innego niszczyciela – stresu. Pandemia koronawirusa spowodowała, że u 55% Polaków jego poziom wzrósł i nadal nie wrócił do poziomu z 2019 roku[1]. Blisko połowa rodaków deklaruje, że koronawirus wpłynął negatywnie na ich samopoczucie, a 35% badanych za pojawiające się w ostatnim czasie bóle kręgosłupa i pleców, problemy z zasypianiem, ospałość czy przybieranie na wadze obwinia stres wywołany panującą zarazą. Czy wirus stresu możliwy jest do opanowania?

Stres w pandemii

W marcu bieżącego roku Polskie Towarzystwo Psychiatryczne wydało oświadczenie, w którym napisano, że lęk rozprzestrzenia się jak wirus. Stres jest bowiem chorobą naszych czasów, a w ciągu ostatniego pół roku doświadczyliśmy go w bardzo dużej skali. Musieliśmy zmierzyć się m.in. z wprowadzeniem tzw. „lock down-u” oraz licznymi obostrzeniami sanitarnymi. Zmieniły się nasze relacje, praca, sposób spędzania czasu wolnego i plany życiowe.

Wizualizacja kolorów pomoże nam złagodzić stres. Wystarczy piętnaście minut!

Z badań przeprowadzonych przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie marki Kneipp wynika, że w okresie pandemii koronawirusa u 55% Polaków poziom stresu wzrósł i nadal nie wrócił do poziomu z 2019 roku. Najbardziej stresującym momentem było pojawienie się w kraju COVID-19. Polacy, zapytani dlaczego się stresowali w tamtym momencie, wskazują przede wszystkim na brak pracy lub obawę o jej utratę. Od momentu wystąpienia w kraju pierwszych zachorowań, kobiety (57%) deklarują istotnie wyższy poziom stresu niż mężczyźni (52%), a najmniej zestresowaną grupę stanowią osoby młode w wieku 18-24 lata.

Obecnie Polacy najbardziej stresują się zdrowiem: w szczególności brakiem dostępu do placówek medycznych i leczenia ze względu na pandemię (69%), a także zdrowiem swoim i swoich najbliższych (68%) oraz brakiem odpowiedniej opieki medycznej w przypadku zachorowania na koronawirusa (67%). Ponadto stresują się także sytuacją gospodarczą – wzrostem cen produktów i podatków (70%) oraz kryzysem ekonomicznym w Polsce (64%).

Emocje i samopoczucie

W tej nowej, trudnej rzeczywistości to kobiety (37%) zdecydowanie bardziej i częściej od mężczyzn (30%) odczuwały negatywne emocje. W czasie największych obostrzeń 54% Polaków odczuwała silnie niepewność – najczęściej towarzyszyła ona emerytom (64%), osobom starszym w wieku 55-65 lat (62%), a także osobom z wyższym wykształceniem (62%). W tym czasie odczuwaliśmy również m.in. stres, bezsilność, strach, przygnębienie, zmęczenie, złość i samotność. Dla porównania w okresie izolacji społecznej wśród pozytywnych emocji pojawiło się u 19% rodaków poczucie bliskości z rodziną, wyciszenie (12%) oraz spokój (7%). W okresie wakacyjnym, kiedy zniesiono większość obostrzeń, w społeczeństwie polskim zagościł optymizm, relaks i odpoczynek oraz spokój (po 19%), a niepewność towarzyszyła tylko 33% osób badanych.

Stres powoduje negatywne skutki nie tylko w naszej psychice, ale też w naszym ciele. Przeczytaj, jeśli czujesz, że wciąż Ci towarzyszy

Aż 48% Polaków przyznaje, że pandemia wpłynęła negatywnie na ich samopoczucie i tu ponownie kobiety znacznie częściej deklarują, że miała ona na nie negatywny wpływ. W ostatnim czasie Polacy odczuwają zmiany w samopoczuciu fizycznym, takie jak: bóle kręgosłupa i pleców (28%), cierpią na bezsenność (25%), przybierają na wadze (24%), są nadmiernie ospali (23%), a 17% cierpi z powodów bólów głowy i migren. 35% wśród osób zmagających się ze zmianami samopoczucia uważa, że ma to związek ze stresem wywołanym pandemią.

Kobiecy stres

Badanie pokazało, że kobiety znacznie gorzej radziły sobie z presją wywołaną pandemią. Fakt, że się martwią i troszczą, wypływa z dobrych intencji i bardzo rozwiniętej empatii, która charakteryzuje kobiecy mózg. „Empatia kobiet przekłada się na czułość i opiekuńczość, ale jej mroczna strona, to poczucie, że cały świat leży na naszych barkach […] martwienie się może zbudować stan ciągłego zdenerwowania i niepokoju”[2].

Mila Jouravleva o tym, jak kostka lodu może pomóc w walce ze stresem wywołanym koronawirusem [wywiad]

Stres pełni rolę ochronną i mobilizującą, jeśli nie trwa zbyt długo, a nasz organizm ma zasoby, aby neutralizować jego negatywne skutki. Jednak funkcjonowanie w nieustannej presji, tempie i chronicznym zmęczeniu pod natłokiem obowiązków, może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, frustracji, lęków, wypalenia i w końcu depresji oraz innych chorób. W przypadku organizmu kobiety cena jest na tyle wysoka, że konsekwencje długotrwałego stresu wpływają na regulację hormonalną, w tym płodność – mówi współautorka książki „Wdech-Wydech. Jak dodać otuchy ciału w stresie” dr n. med. Małgorzata Jachacz-Łopata, fizjoterapeutka od spraw kobiecych. Jak więc wzmocnić swoją odporność na stres i wygrywać codzienne starcia z tym mocnym przeciwnikiem?

Naturalnie szczęśliwe bez stresu

Marka Kneipp rozpoczyna właśnie wyjątkowy program „NATURALNIE SZCZĘŚLIWE bez stresu”, który zrodził się z potrzeby edukacji i uświadamiania kobiet w zakresie szeroko pojętego radzenia sobie ze stresem. Inspiracją do zainicjowania programu „NATURALNIE SZCZĘŚLIWE bez stresu” była obserwacja rzeczywistości i życia, jakie większość Polaków, a przede wszystkim Polek, prowadzi w ostatnich miesiącach. Według badania kobiety zarówno bardziej odczuwają skutki stresu, jak i gorzej radzą sobie z jego konsekwencjami i zarządzaniem nim. Potrzeba nam więc holistycznego i profesjonalnego spojrzenia na podejście kobiet do czynników stresogennych, ich reakcji na stres i umiejętności łagodzenia go – przekonuje Ewa Łusiak, Brand Manager marki Kneipp.

Program „NATURALNIE SZCZĘŚLIWE bez stresu” to cykl spotkań trwających 11 tygodni, podczas których 5 wyłonionych w konkursie uczestniczek, wspólnie z ekspertkami marki Kneipp będzie uczyć się jak oswajać stres i odnajdywać źródła wewnętrznego spokoju. Stres jest wpisany w nasze życie, nie da się go całkowicie uniknąć. To co możemy robić, to minimalizowanie jego negatywnych konsekwencji. Świadomość odczuwanego stresu i jego objawów oraz samoobserwacja, pozwalają nam odzyskiwać kontrolę nad tym, co się z nami dzieje i jak możemy sobie w danej sytuacji pomagać. Naszym priorytetem musi stać się odpoczynek i regeneracja organizmu – tylko zregenerowany organizm skutecznie poradzi sobie z wyzwaniami codzienności – mówi psycholog i ekspert programu Aleksandra Potykanowicz.

W obliczu narastającego stresu i jego dotkliwych konsekwencji ludzie mają coraz większą potrzebę stosowania skutecznych, naturalnych metod rozładowywania napięcia, regeneracji oraz pozyskiwania nowych sił. Dlatego właśnie program oparty jest o pięć filarów filozofii Sebastiana Kneippa: wodę, rośliny, ruch, odżywianie oraz równowagę. Kluczowe bowiem jest życie blisko i w zgodzie z naturą – m.in. regularnych ruch na świeżym powietrzu, zdrowie odżywianie i przede wszystkim zrównoważenie umysłowo-duchowe, w którym bardzo ważnym elementem jest umiejętność odpoczywania.

Tego wszystkiego laureatki konkursu będą się uczyć od ekspertek programu: wspomnianych Aleksandry Potykanowicz i dr n. med. Małgorzaty Jachacz-Łopaty oraz Agaty Ziemnickiej, psycholożki i dietetyczki, Aleksandry Żelazo, trenerki fitnessu i dyplomowanej nauczycielki jogi oraz Ewy Łusiak, Brand Managerki marki Kneipp. Cotygodniowe, wirtualne spotkania z ekspertami, które poprowadzi dziennikarka Beata Sadowska, będą czasem na pracę, wymianę spostrzeżeń i realizację postanowień zmierzających ku realnym zmianom.

6 znaków, że cierpisz na chroniczną samotność

[1] Badanie zostało przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia w sierpniu 2020, metodą CAWI (ComputerAssisted Web Interviews) na panelu badawczym epanel.pl. Próba wyniosła N=1016 i jest reprezentatywne pod względem płci, wieku, wykształcenia oraz miejsca zamieszania.

[2] D. Milka, M. Jachacz-Łopata. „Wdech Wydech. Jak dodać otuchy ciału w stresie.” (2020). Wydawnictwo MedPharm Polska.