Keira Knightley należy do tych gwiazd, których kompleksy powinny w ogóle nie dotyczyć.

Ostatnio jednak aktorka otwarcie przyznała, że wstydzi się swoich pośladków i do rozbieranych scen zatrudnia dublerkę. Dziś wyznaje, że zdaje sobie sprawę z tego, iż nie jest żadną pięknością.

Nigdy nie wyglądałam i nie będę wyglądać olśniewająco. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem pięknością – powiedziała aktorka w rozmowie z australijskim wydaniem Vogue.

Jestem świadoma mojego wyglądu, fatalnej skóry – dodała.

Nie jest oczywiście tak, że za każdym razem, gdy patrzę w lustro, myślę: „O, Boże! Jestem paskudna!” Czasem podobam się sobie i uważam, że wyglądam nieźle. Mam jednak dni, gdy spoglądam w lustro i stwierdzam: „Ja pierniczę! Wyglądam dziś jak gó..no!”

Nie pozostaje nam chyba nic innego, jak szczerze się dziwić.

Keira Knightley o swoich kompleksach

Keira Knightley o swoich kompleksach