Ciało każdej z nas opowiada niepowtarzalną historię. Zamiast podążać za nieosiągalnym ideałem piękna, powinnyśmy docenić swoje atuty i podchodzić do siebie z czułością i wyrozumiałością. Taką ideę promuje zyskujący na popularności ruch ciałopozytywności. Droga do akceptacji własnej sylwetki nie jest jednak łatwa – tym bardziej, że zewsząd bombardują nas media pełne wyidealizowanych postaci, które spełniają wyśrubowane standardy. Raport marki Nutridome zdradza, jak Polki i Polacy czują się obecnie w swoich ciałach.

Kompleksy Polek: co chciałyby w sobie zmienić?

Dwie trzecie z nas akceptuje swój wygląd, ale chciałoby w sobie zmienić kilka rzeczy. 23% badanych kobiet przyznaje jednak, że niezbyt się sobie podobają, a blisko 6% uważa się za zupełnie nieatrakcyjne. Najwięcej zastrzeżeń mamy do własnej wagi. Ponad połowa z nas chciałaby zrzucić kilka kilogramów lub mieć płaski brzuch. 43% Polek zależy na zmianie wyglądu swojej twarzy. Co trzeciej ankietowanej przeszkadza cellulit, co czwartej niewystarczająco kształtne piersi, a co piątej – rozstępy. U panów przeważa z kolei pragnienie nabrania mięśni. O zbudowaniu lepszej sylwetki wspomina aż 62% z nich.

„Nie ma po co nie lubić swoich pośladków” Ciałopozytywna aktywistka broni nas przed kompleksami

Mniej pewne siebie, bardziej wstydliwe

O ile przeszło połowa Polaków uważa się za pewnych siebie, o tyle odsetek świadomych własnej wartości Polek sięga niespełna 44%. Być może dlatego panie są znacznie bardziej skore do poprawy własnego wyglądu. Badane kobiety niemal dwukrotnie częściej niż mężczyźni wstydzą się swojego ciała. Co trzecia chciałaby zmienić swoje rysy lub skorzystać z usług chirurga plastycznego. Dla porównania, potrzebę korekty wyglądu twarzy odczuwa mniej niż jedna piąta ankietowanych mężczyzn, a pragnienie „pójścia pod skalpel” – tylko co siódmy z nich.

Częściej walczące z kompleksami

Trudności z akceptacją własnej fizyczności okazują się domeną kobiet – być może dlatego, że społeczne oczekiwania wobec atrakcyjnego wyglądu płci żeńskiej są wyjątkowo silne. Aż 85% Polek jest przewrażliwionych na punkcie jakiegoś aspektu swojego wyglądu. Posiadanie kompleksów deklaruje za to niespełna 59% Polaków. Rozstępy, za duże uda, odstający brzuch, asymetria twarzy, za mało jędrne piersi. Odczuwam ciągłą chęć zmiany i potrzebę bycia coraz lepszą, coraz „ładniejszą”, nigdy nie jestem zadowolona z rezultatów – zdradza jedna z badanych.

Zosia Ślotała ma kompleksy? „Nie wróciłam jeszcze do formy, ale…”

Czas działa na naszą korzyść

Choć wciąż nie brakuje nam zastrzeżeń co do własnego ciała, wielu z nas zauważa postępy na przestrzeni ostatnich kilku lat. Aż 43% badanych obu płci przyznaje, że jest im dziś lepiej w swojej skórze niż jeszcze 5 lat temu. Co czwarta osoba z tej grupy zaczęła akceptować swój wygląd, co przełożyło się na wzrost pewności siebie. Inni schudli lub poprawili sylwetkę poprzez trening, a kolejni zyskali wyższą samoocenę dzięki wzrostowi świadomości lub nabranej dojrzałości.

Jak pisze jedna z ankietowanych: 5 lat temu nie dbałam o swoje ciało, mało ćwiczyłam. Teraz mam nad nim większą kontrolę. Zmieniła się też moja świadomość odnośnie do pielęgnacji – więcej wiem i umiem dobrać dla siebie kosmetyki, które mi służą.

O badaniu

Raport „Czy Polacy lubią swój wygląd?” bazuje na wynikach badania, przeprowadzonego w grudniu 2020 roku. Internetową ankietę wypełniło 1212 osób. Zawierała ona pytania otwarte oraz zamknięte jedno- i wielokrotnego wyboru.

Więcej o tym, jak Polki i Polacy postrzegają swoje ciała, można przeczytać w raporcie, opublikowanym na stronie internetowej marki Nutridome.

 

Kompleksy Polek

*informacja prasowa