Ta historia miała w całości zostać poświęcona wyzwalaczom z cellulitu. Będzie inaczej, szczerzej i w szerszym kontekście. W zasadzie całą tę recenzję mogłabym zamknąć w jednym, prostym sformułowaniu. To działa. Pozwolę sobie jednak napisać więcej i mam nadzieję, którą postaram się przekazać i wam, bowiem to też historia o koronawirusie, pewności siebie i podążaniu nie do ideału, a do komfortu, który pozwala złapać oddech i cieszyć się błogim odpoczynkiem.

Recenzję tę, nie bez kozery publikuję właśnie dzisiaj, w dniu, w którym miałam stanąć u progu Grenlandii. Snucie planów o podróży pozwalało mi być silniejszą w walce z chorobą, którą toczę bez mała od trzech miesięcy. Niestety, koronawirus zweryfikował moje plany i zamiast ciepłego wełnianego swetra, szukam stroju kąpielowego. Wraz z decyzją o plażowaniu nad Bałtykiem i  wizytą w przymierzalni pojawiły się pierwsze wątpliwości. Nie mogę pokazać ciała, które po trzech miesiącach całkowitego bezruchu, nie wygląda idealnie. Co gorsza, światło w przymierzalni pada tak, ze wszystkie fałdki i pagórki, które rzucają cień sugerują, że owo ciało, w którym się znajduję, wygląda źle. Nie ukrywam, że podczas pierwszej wizyty w sieciówce w głowie wybrzmiewało mi tylko jedno zdanie: „można panikować!”. I obawiam się, że w owym poczuciu nie jestem odosobniona.

HIT czy KIT? Wybieramy najlepszy balsam antycellulitowy!

Balsam antycellulitowy Naturativ

Nadzieję na poprawę wyglądu skóry zakotwiczyłam w dużych ilościach wypijanej wody, umiarkowanym wysiłku fizycznym i balsamie wyszczuplającym i antycellulitowym, który w moich dłoniach jest całkowitą nowością. Dodatkowo, ponieważ moja skóra jest wyjątkowo jasna, by nieco oszukać optycznie (cellulit niknie pod opalenizną) razem z balsamem wyszczuplającym testuję samoopalający balsam do ciała. Warto byście poznały te kosmetyki (jeśli z nich korzystacie, jak zawsze czekam na wasze w opinie w komentarzach).

Balsam antycellulitowy

Zielony balsam wyszczuplający i zwalczający cellulit ma bardzo przekonującą etykietę. Producent deklaruje, że zastosowano w nim substancje redukujące ilość komórek tłuszczowych i objawy cellulitu. Wszystkie mają wspomagać utratę centymetrów i poprawę wyglądu nierównej skóry. Zgodnie z zaleceniem na opakowaniu testuję balsam rano i wieczorem od ponad tygodnia. Stosuję go nie tylko na uda, ale i pośladki, brzuch oraz ramiona. Jeśli tak, jak ja nie lubicie lepkich kremików, wchłaniających się w ubrania, które wkładamy, zanim kosmetyk zdąży wyschnąć, dobrze trafiłyście.

„Celebrujmy kobiecość – celebrujmy prawdziwość”. O nieidealnej lalce Barbie z cellulitem

Szybkie wchłanianie przekonuje mnie równie mocno, co jego skład. Świadomość, że nie traktuję skóry silikonami i innymi sztucznymi składnikami jest naprawdę wyzwalająca. W tej kwestii Naturativ deklaruje NO COMPROMISE. Balsam złożono ze składników naturalnych i organicznych.

W ten sam sposób myślę, wcierając kolejne partie kremu. NO COMPROMISE drogi cellulicie. I najprawdopodobniej mogłabym być jedną z 22 kobiet, które wzięły udział w eksperymencie Naturativ, bowiem po pierwszym tygodniu zauważam zmianę. Skóra jest miękka i zdrowa w dotyku, a pomarańczowa skórka zdecydowanie się ujednoliciła. Nie zauważam jeszcze ubytku obwodu, ale zauważyły to kobiety, które testowały kosmetyk dłużej niż ja. U większości z nich stwierdzono wyszczuplenie i poprawę kształtu sylwetki. Ich ubytek obwodu mierzony w najszerszym miejscu uda wyniósł średnio dla całej grupy testującej 0,87 centymetra, natomiast obwód w talii zmniejszył się średnio o 1, 41 cm.

Balsam samoopalający

Zanim przejdę do opisania swoich doświadczeń z balsamem samoopalającym dodam, że kosmetyki Naturativ są wegańskie, co podczas stosowania dodatkowo mnie uszczęśliwia. Samoopalacze to coś, do czego przez całe życie podchodzę z dużą dozą nieufności. Kojarzą mi się z plamami, smugami, nierównym kolorytem skóry, a za nim bardzo nie przepadam. Nie mam też hopla na punkcie opalenizny, ale tak jak wspomniałam, zależy mi głównie na ukryciu cellulitu. Glamorous – balsam samoopalający, który stosuję, zawiera wyłącznie składniki pochodzenia roślinnego! Daje równomierną i piękną opaleniznę już po pierwszym użyciu.

Balsam samoopalający

Przygotowałam dla Was zdjęcie, na którym doskonale widać jak delikatnie i naturalnie działa. Ten ciemniejszy wycinek skóry, to tylko jedna warstwa balsamu, uwierzycie? Mimo że celowo wykroiłam ten fragment, widać, że krawędzie na styku ciemniejsza – bledsza skóra zlewają się równomiernie.

Balsam samoopalający Naturativ

Balsam antycellulitowy, czy olejek?

Dzięki pompkom aplikacja balsamu samoopalającego i redukującego cellulit jest łatwa. Dozuję balsamy na wybranym fragmencie ciała i rozsmarowuje je bez robienia bałaganu. Naturativ nie zapomniał o miłośniczkach mocniejszej opalenizny i rozświetlonej skóry. W sklepach znajdziecie również koloryzująco – rozświetlający balsam do nóg i innych części ciała, który zawiera także niski filtr UV.

Konkludując, po ponad tygodniu testowania balsamów od Naturativ przyznaję jeszcze raz, jak w słowie wstępu. To działa. Dziewczyny spróbujcie, ale pamiętajcie o jednym, że ten cellulit nie ma największego znaczenia, bo prawdę mówiąc, uwagę zwracają na niego wyłącznie nasi najsurowsi krytycy, czyli my same.

Jeśli macie ochotę zmierzyć się z pomarańczową skórką poniżej wrzucam link do sklepu.

 

Balsam antycellulitowy
1

Balsam wyszczuplający i zwalczający cellulit

Naturativ

71.3 ZŁ

Kup teraz
Balsam samoopalający
2

Balsam samoopalający

Naturativ

71.3 ZŁ

Kup teraz
Balsam koloryzujący
3

Balsam koloryzująco-rozświetlający

Naturativ

33.8 ZŁ

Kup teraz