Od redakcji: Dziękujemy za każdą nadesłaną kosmetyczkę!

Jeśli chcecie, by i Wasza kosmetyczka została zaprezentowana na Zeberce, przyślijcie jej opis (wybierając maksymalnie 20 kosmetyków) oraz zdjęcia na adres marzena(małpa)zeberka.pl. Każdą opublikowaną kosmetyczkę nagradzamy zeberkowym notatnikiem.

Ważne: nie dodawajcie samodzielnie numerków w programach graficznych!

Pisząc prosimy, byście używały polskich znaków (ą, ę, ż…).

Kosmetyczki nie spełniające warunków nie będą publikowane!

Mam na imię Asia i mam 19 lat. Jestem tegoroczną maturzystką. Mam skórę mieszaną, tłustą w strefie T z tendencją do przesuszania. Od czasu o czasu pojawiają się na mojej skórze jakieś drobne wypryski. Mimo to, nie używam kosmetyków matujących, ponieważ nie zapewniają one mojej skórze dobrego nawilżenia. Staram się dobierać kosmetyki tak, aby nie szkodziły mojej skórze i żeby miały w miarę dobry skład. Zazwyczaj sięgam po preparaty apteczne. Moja kosmetyczka nie zawiera kosmetyków kolorowych do makijażu, gdyż ich nie używam. Stosuję tylko podkład, róż i tusz do rzęs. Przedstawiam wam moje ulubione kosmetyki, które są sprawdzone i z czystym sumieniem mogę Wam je polecić. Zapraszam do oglądania!

Wasze kosmetyczki: Asia, 19 lat

Na zdjęciu:
1. Vichy Aqualia Thermal Legere
2. Pharmaceris A VITA-SENSILIUM Krem Głęboko nawilżający
3. Eucerin, DermatoClean, 3 w 1 oczyszczający płyn micelarny
4. Iwostin, Sensitia, Łagodny tonik kojąco-oczyszczający
5. Soraya, Beauty Therapy, Morelowy peeling oczyszczający

1. Vichy Aqualia Thermal Legere

Dość dobry krem nawilżający, ma lekką konsystencję, nie zapycha, nie zawiera parabenów. Ma bardzo ładny, delikatny zapach (bardzo podobny do LRP Hydraphase XL) . Nadaje się pod makijaż (tak go używam). Nie radzi sobie z intensywnie wysuszoną skórą, ale gdy jest w lepszym stanie sprawdza się bardzo dobrze. Jest wydajny, ma poręczne opakowanie. Skóra po użyciu kremu odrobinę się świeci. Minus za brak filtrów.

Cena: 39 zł/ 40 ml w promocji w SP

2. Pharmaceris A VITA-SENSILIUM Krem Głęboko nawilżający

Uwielbiam go. Pierwszy krem nawilżający który naprawdę pomógł uporać mi się z odwiecznym problemem suchej skóry na czole i na skrzydełkach nosa. Ma bardzo podobne działanie do Biodemy Sebium Hydra (który też lubię, jednak jest odrobinę za tłusty i niewydajny). Idealnie nawilża, ma bardzo wygodne opakowanie z pompką, jest wydajny- używam go od około 3 miesiące, czasem 2 razy dziennie i jakoś w ekspresowym tempie go nie ubywa. Pozostawia na skórze tłusty film, jednak mi to nie przeszkadza . To moje pierwsze opakowanie, ale na pewno nie ostatnie. Plus za cenę.

Cena: 35 zł/ 50 ml

3. Eucerin, DermatoClean, 3 w 1 oczyszczający płyn micelarny

Szukałam tańszej alternatywy dla Biodermy. No i znalazłam. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie podrażnia, nadaje się do demakijażu oczu. Jest bez zapachu (co jest dla mnie dużym plusem), nadaje się dla alergików. Nie pozostawia na twarzy lepkiej warstwy. Podsumowując obietnice producenta zostały spełnione w stu procentach.

Cena: 32 zł/200 ml

4. Iwostin, Sensitia, Łagodny tonik kojąco-oczyszczający

Tonik nie jest niezbędnym kosmetykiem w mojej kosmetyczce, ale czasem dobrze go mieć. Ten jest po prostu idealny, najlepszy tonik jaki kiedykolwiek miałam. Nie pachnie, dobrze nawilża, jest wydajny. Cena też nie odstrasza. Jest bardzo delikatny, bardzo dobrze koi skórę.

Cena: 26zł/ 200ml

5. Soraya, Beauty Therapy, Morelowy peeling oczyszczający

Bardzo dobry peeling. Bardzo dobrze oczyszcza, nie podrażnia, skóra po nim jest dobrze wygładzona. Ma kremową konsystencję z dużą ilością peelingujących drobinek. Dobrze radzi sobie z martwym naskórkiem. Używam go pare razy w tygodniu i jestem bardzo zadowolona. Jest też bardzo wydajny i tani. Bardzo polecam!

Cena: 12zł/150ml

Wasze kosmetyczki: Asia, 19 lat

Na zdjęciu:
1. L`Biotica, Biovax Silk, Jedwab w płynie
2. Inter Fragrances, Seboradin, Lotion regenerujący z żeń-szeniem do włosów zniszczonych
3. The Body Shop, Banana Conditioner

1. L`Biotica, Biovax Silk, Jedwab w płynie

Znalazłam go przez przypadek w aptece, w poszukiwaniu jakichś kosmetyków do włosów. Wcześniej często używałam jedwabiu, jednak ostatnimi czasy zabrakło go w mojej kosmetyczce. Zachęcona ceną postanowiłam go kupić. Jedną kroplę jedwabiu rozprowadzam gdzieś tak od połowy włosów. Po jego użyciu końcówki rzeczywiście wyglądają na zdrowsze i są mniej „sianowate”. Ma bardzo dobry skład- nie zawiera SLS i parabenów.

Cena: 10 zł/15 ml

2. Inter Fragrances, Seboradin, Lotion regenerujący z żeń-szeniem do włosów zniszczonych

Kupiłam go pod wpływem pozytywnych opinii na wizażu oraz chęci poprawienia ogólnej kondycji moich włosów. Nie są one zbytnio zniszczone (nie prostuję ich), jednak końcówki, mimo to, że regularnie je podcinam prezentują się średnio. Z wypadaniem włosów też nie mam większego problemu, właściwie nie wiem czego się spodziewać po użyciu tego kosmetyku, ale zniecierpliwiona czekam na jakieś tam efekty. Stosuję jako wcierkę codziennie, po każdym umyciu włosów. Zapach nie jest zadowalający, ale ulatnia się wraz z wysuszeniem włosów.

Cena: 20 zł/200ml

3. The Body Shop, Banana Conditioner

Moja ulubiona odżywka do włosów, za stosunkowo nieduże pieniądze. Ma bardzo ładny zapach, dobrą konsystencję takiej troche bananowej papki, jest wydajna. Podczas mycia nakładam odrobinę odżywki od połowy włosów, po czym ją spłukuję. Po jej użyciu włosy są miękkie, lśniące. Bardzo wygodne opakowanie. Odżywka na pewno nie działa cudów, właściwie nawet się tego nie spodziewałam, ale jest w porządku.

Cena: 19zł/ 250ml

Wasze kosmetyczki: Asia, 19 lat

Na zdjęciu:
1. The Body Shop, Body Butter

1. The Body Shop, Body Butter

Jagodowe dostałam w prezencie od chłopaka, a te o zapachu passiflory kupiłam sama. Bardzo dobre masła, idealnie nawilżają, nie pozostawiają na skórze filmu, szybko się wchłaniają. Zapach nieziemski, dość intensywny (wole ten jagodowy, passiflora jest trochę za mocny), jedyne masła, po których nie swędzi mnie skóra, za co bardzo duży plus. Cena odstrasza, chociaż często można je kupić na promocji.

Cena: jagodowe (65 zł), passiflora (kupione w promocji za 33zł)

Wasze kosmetyczki: Asia, 19 lat

Na zdjęciu:
1. BeneFit, Dallas
2. Vichy, Aera Teint Pure Fluid (Podkład matujący dla skóry normalnej/mieszanej )
3. Revlon, ColorStay, Makeup with SoftFlex SPF 15 for Normal/Dry Skin
4. Rimmel, Match Perfection, Cream Gel Foundation (Podkład dopasowujący się do cery)
5. Rimmel, Stay Matte, Pressed Powder
6. Rimmel, Sexy Curves Mascara (Tusz podkręcający rzęsy)
7. Carma Laboratories, Carmex Lip Balm SPF15

1. BeneFit, Dallas

Połączenie bronzera z różem. Mój pierwszy róż, jestem z niego bardzo zadowolona. Jest bardzo mocno napigmentowany, dlatego trzeba uważać przy nakładaniu żeby nie przesadzić. Jest mega trwały, na mojej buzi trzyma się cały dzień. Nakładam go pędzelkiem, który znajduje się w pudełeczku. Zawiera delikatne drobinki – czego w ogóle nie widać, nie wygląda tanio i bazarowo. Jest bardzo wydajny, używam go już rok, a dopiero co widać spód. Bardzo polecam.

Cena: ok. 100 zł/12 g.

2. Vichy, Aera Teint Pure Fluid (Podkład matujący dla skóry normalnej/mieszanej )

Dość dobry podkład, jednak na mojej twarzy sprawdza się tylko wtedy, gdy jest ona w idealnej kondycji (bez żadnych wyprysków i suchych partii). Ładnie wyrównuje koloryt twarzy bez efektu maski. Krycie raczej znikome, chociaż to nie jest jego zadanie więc ok. Bardzo podkreśla suche skórki, więc na pewno nie będzie odpowiedni dla osób z suchą skórą. Nie spełnia jednak swojego podstawowego zadania- w ogóle nie matuje. Mi to jednak nie przeszkadza, bo od matowienia jest puder, a w ciągu dnia bibułki. Idealnie stapia się z cerą. Uboga paleta kolorów, jednak dla mnie kolor 25 Ivory jest idealny. Aha no i ma bardzo lejącą konsystencję, dzięki temu jest bardzo wydajny.

Cena: 79 zł/30 ml

3. Revlon, ColorStay, Makeup with SoftFlex SPF 15 for Normal/Dry Skin

Kultowy podkład, który budzi mieszane uczucia, niektórzy go kochają a inni nienawidzą. Ja go bardzo lubię, bardzo dobrze kryje i przede wszystkim nie zapycha. Mam ten do skóry suchej, zawiera on delikatne drobinki, których na szczęście nie widać. Może na co dzień średnio się nadaje, gdyż jest trochę za ciężki, ale na wieczór będzie idealny, jest bardzo trwały. Mój odcień to 180 Sand Beige.

Cena: ok. 40 zł/30 ml na Allegro

4. Rimmel, Match Perfection, Cream Gel Foundation (Podkład dopasowujący się do cery)

Mój ostatni nabytek. Zawsze używała go moja siostra, więc i ja go spróbowałam. I stwierdzam, że jest bardzo dobry. Idealna konsystencja żelowa, nie podkreśla suchych skórek, nie wysusza. Bardzo szybko zastyga, więc trzeba go szybko i sprawnie rozprowadzić, aby nie powstały smugi. Trochę ciemnieje, i za to minus. Bardzo uboga gama kolorystyczna, mam odcień 100 Ivory- najjaśniejszy, a mimo wszystko jest on troszkę za ciemny.

Cena: .ok 30 zł/18 ml (często można go kupić w promocji w Schleckerze za 21 zł)

5. Rimmel, Stay Matte, Pressed Powder

Na początku wydał mi się koszmarny, nakładałam go gąbeczką. I podkreślał wszystko co najgorsze, suche skórki, wypryski. Jednak z czasem zmieniłam gąbeczkę na pędzel i wtedy zmieniłam o nim zdanie. Bardzo dobrze matuje, na parę godzin, nie uczula, nie zapycha. Mam odcień transparentny.

Cena: 20 zł/9g

6. Rimmel, Sexy Curves Mascara (Tusz podkręcający rzęsy)

Maskara jak maskara, nie mam ulubionej i zawsze kupuje inną. Nie kruszy się, ma bardzo wygodną szczoteczkę, jest wydajna. Raczej nie podkręca rzęs ( w sumie i tak używam zalotki), ale może być.

Cena: 23 zł/ 8ml.

7. Carma Laboratories, Carmex Lip Balm SPF15

Najlepszy balsam do ust z jakim miałam do czynienia. Idealnie radzi sobie z popękanymi ustami, świetnie nawilża i jest po prostu niezastąpiony! Bardzo długo utrzymuje się na ustach, jest bardzo wydajny. Nie przepadam zbytnio za jego zapachem, ale dopóki coś jest skuteczne to zapach mnie nie odstrasza. Więcej chyba nie muszę opisywać- większość z Was na pewno posiada go w swojej kosmetyczce.

Cena: ok. 10 zł

Wasze kosmetyczki: Asia, 19 lat

Na zdjęciu:
1. Calvin Klein, Euphoria EDP
2. Yves Saint Laurent, Elle EDP
3. Calvin Klein, Obsession Night EDP
4. Lolita Lempicka EDP

1. Calvin Klein, Euphoria EDP

Mój ostatni nabytek. Długo zastanawiałam się nad wyborem jakiegoś nowego zapachu, aż w końcu trafiłam na Euphorie. Wcześniej wiele razy go testowałam, ale jakoś nigdy nie mogłam się do niego przekonać. Aż w końcu zamówiłam flakon 50 ml. I pozytywne zaskoczenie, bardzo pasuje mi ten zapach. Jest wyrazisty, mocny a zarazem słodki i odrobinę pudrowy. Nadaje się na każdą okazję, raczej nie drażni otoczenia. Bardzo ładny flakon, zapach jest bardzo trwały!

Cena: ok. 200 zł/50 ml

2. Yves Saint Laurent, Elle EDP

Kocham go! Pierwsze zetknięcie z zapachem raczej nie było pozytywne. Jednak po dłuższej chwili poczułam jak pięknie pachnie. Jest idealny, bardzo oryginalny, charakterystyczny, bardzo dużo osób się mnie pytało czym tak ładnie pachnę. Nadaje się zarówno na dzień jak i na wieczór. Gdy mi się skończył, długo na niego chorowałam, planowałam kupić, ale jakoś mi nie wychodziło i w końcu dostałam flakonik 30ml od mojego chłopaka. Jest bardzo trwały, jedno psiknięcie wystarcza i pachnie cały dzień. Zdecydowanie mój numer 1.

Cena: ok. 150 zł/30ml

3. Calvin Klein, Obsession Night EDP

Kupiłam go w ciemno, po przeczytaniu recenzji na wizażu (większość była pozytywna). Długo się wahałam, ale nie żałuję. Chociaż muszę przyznać, że gdy pierwszy raz nim psiknęłam i powąchałam nadgarstek byłam rozczarowana. Czułam taką męska, gorzką nutę. Jednak po chwili zapach przeistoczył się w coś pięknego! Momentalnie troszkę przypomina mi Cacharel Amor Amor. No i nazwa raczej nie jest adekwatna do zawartości- moim zdaniem jest to zapach na dzień a nie na noc.

Cena: ok. 150 zł/50ml

4. Lolita Lempicka EDP

Cóż za cudowny zapach. Taki słodki, nienachlany, czuje w nim bardzo dużo anyżu. Bardzo ładnie się rozwija, pachnie cały dzień. Na koniec czuć słodką wanilię. Podsumowując bardzo ładny zapach, który nadaje się na każdą porę dnia i roku.

Cena: ok. 200 zł/100ml
Wasze kosmetyczki: Asia, 19 lat