Rozświetlacz do twarzy to numer jeden wśród makijażowych trendów. W naszych kosmetyczkach króluje już od kilku dobrych sezonów. I nic nie wskazuje na to, by szybko znalazł godną konkurencję. Subtelnie rozświetla, pomaga uwydatnić pewne elementy twarzy, dodaje blasku, a przy akompaniamencie różu i lekkiego podkładu daje wrażenie wypoczętej, promiennej cery. Jak go nie kochać? Rozświetlacz do twarzy świetnie sprawdza się na karnawałowe szaleństwo i wielkie wyjścia, ale bez problemu możemy użyć go również podczas tworzenia dziennego make up’u. Kluczem do sukcesu jest wybranie odpowiedniej formuły, która jest trwała, zapewnia piękny blask, a jednocześnie daje subtelny efekt.

Foxy eyes to najgorętszy trend ostatnich miesięcy. Z tą paletką cieni zafundujesz sobie profesjonalny make up

Rozświetlacz do twarzy – wybór numer jeden

Znalezienie rozświetlacza, który sprosta wszystkim wymaganiom nie jest proste, ale możliwe. Ja odkryłam swojego faworyta całkiem niedawno. To nowość marki Holika Holika. Początkowo urzekło mnie opakowanie, które nawiązuje do ukochanych lat 60. Jest minimalistyczne, zachowane w stonowanym kolorze beżu, a jednocześnie uzupełnione mocnym akcentem. Rozmyta tęcza nawiązuje do hipisowskich, psychodelicznych barw. To także symbol artystycznego ducha i wolności. Nie bez powodu na opakowaniu widnieje napis Love Who You Are. To właśnie pod tym hasłem ukryte są wszystkie makijażowe nowości marki. Znajdziemy wśród nich absolutnie cudowne rozświetlacze, ale nie tylko! To prawdziwe szaleństwo kolorów, blasku i brokatu. Neonowe odcienie, iskrzące kolory pomadek i gorące róże i miedziane brązy paletek cieni do oczu!

rozświetlacz do twarzy holika holika

Fot. Redakcja

 

Efekt promiennej cery i blasku – rozświetlacz do twarzy Holika Holika

Marki Holika Holika chyba nie muszę przedstawiać nikomu. Rozgłos osiągnęła przede wszystkim za sprawą naturalnego żelu aloesowego. Ho­li­ka Ho­li­ka Aloe 99% So­othing Gel to na­tu­ral­ny sok z alo­esu po­cho­dzą­cy z wy­spy Je­ju w Ko­rei Po­łu­dnio­wej. Świe­ży sok z li­ści alo­esu uzy­ski­wa­ny jest w pro­ce­sie fer­men­ta­cji przy uży­ciu grzy­bów. Nie za­wie­ra zbęd­nych kon­ser­wan­tów i da­je na­tu­ral­ny efekt ła­go­dzą­cy. Jego zalety można opisywać bez końca – sprawdza się świetnie jako maseczka na skórę twarzy, łagodzący balsam po depilacji, bazę pod makijaż czy też odżywkę do paznokci.

Ale powróćmy do rozświetlacza. Jego wyjątkowość to nie tylko piękne opakowanie. To produkt dopracowany pod każdym względem. Rozświetlacz mieni się milionami drobinek które po nałożeniu na skórę pięknie się w nią wtapiają, tworząc efekt gładkiej, połyskującej tafli. Moim ulubieńcem jest odcień 02 Pink Hype. Nałożony na kości policzkowe, nos, łuk kupidyna i brodę daje piękne wrażenie rozświetlonej, wypoczętej i promiennej cery. Opalizujący kolor różu ma idealny odcień – wypełniony ciepłymi pigmentami dodaje skórze kolorytu i pięknie komponuje się z odrobiną różu na policzkach.

Rozświetlacz do twarzy Holika Holika jest niesamowicie trwały! Utrzymuje się na swoim miejscu przez wiele godzin, bez konieczności nanoszenia poprawek. Skóra jest nie tylko pięknie rozświetlona, ale również przyjemnie gładka. To zasługa sproszkowanego pudru z pereł. Ten luksusowy składnik pielęgnuje cerę, nawilża ją i odżywia. Intensywny blask, który trwa! Marka znów zaskoczyła nowością, która szybko znalazła się na liście kosmetycznych ulubieńców.

holika holika rozświetlacz do twarzy źródło: Fot. Redakcja