Esencja, która wzmocni działanie kosmetyków. Oto mój nowy niezbędnik w pielęgnacji
Podczas domowej kwarantanny, każda z nas ma sporo czasu na to, by zadbać o kondycję swojej skóry. To czas odpoczynku od makijażu i skupieniu się na pielęgnacji. A żeby kremy, maseczki i serum działały jeszcze skuteczniej warto dodać do codziennej rutyny jeszcze jeden naturalny produkt – cytrusową esencję Acerola od Iossi.
To coś w rodzaju koktajlu witaminowego z połączeniem aktywnych składników, takich jak: kompleks kwasów AHA, niacynamid, kwas hialuronowy, hydrolat z zielonej herbaty, kwiatu lipy oraz róży damasceńskiej. Esencja zawiera także ekstrakty z borówki, lukrecji i szałwii hiszpańskiej.
Hydrolaty w kosmetykach: o tym jak znalazłam remedium na włosowe problemy
Acerola Cytrusowa Esencja. Efeky miesięcznego stosowania
Cytrusowa esencja jest ze mną od miesiąca. Stosuję ją codziennie rano i wieczorem. Po oczyszczeniu skóry spryskuję nią twarz, szyję i dekolt. To krok, który stosuję przed nałożeniem kolejnych kosmetyków – serum i kremu.
Mimo zawartości kwasów, to kosmetyk, który nie podrażnia skóry i jest polecany do każdego typu cery. A w szczególności do cery wrażliwej. Muszę przyznać, że nie zauważyłam żadnych nieprzyjemnych skutków jej stosowania. Wręcz przeciwnie – moja cera jest bardzo dobrze nawilżona, miękka i delikatnie rozjaśniona.
Wolny od okrucieństwa i bez acetonu. Ten krem do usuwania lakieru to rewolucja [recenzja]
Cytrusowa esencja od Iossi to połączenie mocno nawilżającej mgiełki z odświeżającym tonikiem z dodatkiem niacynamidu (wit. B). Formuła została opracowana bez zastosowania wody i bazuje na 4 hydrolatach z zielonej herbaty, róży damasceńskiej, lipy i geranium.
Co jeszcze daje stosowanie esencji? Przede wszystkim tonizuje i łagodzi podrażnienia, a oprócz tego pomaga wygładzić drobne zmarszczki i poprawia koloryt skóry.
Kwasy AHA regulują pH skóry i jednocześnie wspierają wchłanianie składników aktywnych.
Receptura Esencji została wzbogacona o hydrolat z zielonej herbaty i kwiatu lipy, które w połączeniu z kompleksem pomarańczy, limonki i cytryny poprawiają nawilżenie i przyjemnie wygładzają skórę.
Ekstrakt z szałwii hiszpańskiej zawarty w esencji tworzy na skórze film chroniący przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych (np. smog).
Pielęgnacja wodą z lodowców [recenzja]
Kosmetyk szybko się wchłania i jest bardzo wydajny. Mimo że stosuję go już miesiąc, zużyłam dopiero połowę buteleczki. Wielki plus za opakowanie – esencja jest zamknięta w szklanej buteleczce z atomizerem. Za 200 ml zapłacimy około 100 zł. Kosmetyk jest naprawdę bardzo wydajny, a w dodatku wegański i zawiera w sobie aż 99.2% naturalnych składników.