Włosy to bardzo istotna część wyglądu, w szczególności dla kobiet. Na rynku znajdziemy mnóstwo gadżetów do stylizacji, jest ich tak wiele, że często nie wiemy, co wybrać. A do tego co chwilę pojawiają się kolejne nowości. Ja uwielbiam testować różnego rodzaju nowinki i to m.in. dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok nowej lokówki od Remingtona. Jesteście ciekawe?

ZOBACZ: DROGIE PANIE – OTO SUSZARKA, DLA KTÓREJ ODPUŚCIŁAM ZAKUP SUSZARKI DYSON! [TEST]

Remington – Keratin Protect Auto Curler

W dzisiejszej recenzji głównym bohaterem jest najnowsza automatyczna lokówka od Remingtona. Mowa oczywiście o modelu Keratin Protect Auto Curler. Szczerze? Początkowo byłam nastawiona do niej bardzo sceptycznie, wydawało mi się, że jest to po prostu kolejne niekoniecznie potrzebne mi „dziwactwo”. Bardzo szybko okazało się, że byłam w błędzie…

Automatyczna lokówka - hit czy kit? Byłam nastawiona sceptycznie, ale... [TEST]

Wielokrotnie przekonałam się już, że moje włosy nie nadają się do kręcenia tradycyjną lokówką. Pomimo wielu prób, efekt nigdy nie był dla mnie zadowalający. Może to dlatego, że nie przepadam za tradycyjnymi lokami. Zdecydowanie bardziej wole włosy lekko „połamane” falami. I właśnie taki efekt uzyskuję przy pomocy tej lokówki (zdjęcia znajdziecie poniżej).

Przyjrzyjmy się lokówce od strony technicznej…

Lokówka ma 7 ustawień temperatury i 4 ustawienia timera, które umożliwiają personalizację wymaganą dla danego typu i długości włosów. Lokówka nadaje się nawet do najbardziej delikatnych włosów – opcja PRO+ umożliwia nam stylizację w niższej i bezpieczniejszej dla włosów temperaturze 185ºC. Wysoka temperatura pomaga nam uzyskać bardziej zwarte loki, niższa – luźne loki i fale.

Ja osobiście najczęściej kręcę włosy w temperaturze 190 stopni w 10 sekundowym trybie.

Co jeszcze mogę dodać? Komora lokówki pokryta powłoką Advanced Ceramic wzbogaconą keratyną i olejkiem z migdałów. Zawsze to jakiś plus w ochronie włosów! Możemy wybierać spośród dwóch kierunków skręcania loków. Urządzenie ma obrotowy kabel o długości 1,8 m. Zestaw zawiera akcesoria do czyszczenia lokówki automatycznej. Producent jest bardzo pewny swojego urządzenia i daje na nie nie 2, a 3 lata gwarancji.

ZOBACZ: OTO KURACJA DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH ZA 40 ZŁ, KTÓRA TOTALNIE ODMIENIŁA MOJE WŁOSY

Automatyczna lokówka - hit czy kit? Byłam nastawiona sceptycznie, ale... [TEST]

Remington – Keratin Protect Auto Curler – jak używać?

Urządzenie jest bardzo łatwe w obsłudze, lecz na początku warto przeczytać instrukcję obsługi (nawet jeżeli należycie do tych, które nie robią tego nigdy).

Przejdźmy do kręcenia włosów…

Najważniejszą kwestią jest to, aby włosy były dokładnie rozczesane i wygładzone. Włosy dzielimy na małe pasma (jeżeli włosów będzie za dużo to lokówka nie poradzi sobie z ich wciągnięciem). Najlepiej będzie, gdy pojedyncze pasemka dodatkowo okręcimy wokół palca (jak na poniższym zdjęciu). Wtedy lokówka o wiele lepiej radzi sobie z nawinięciem włosów na grzałkę. Tak przygotowane pasmo przeciągamy przez zagłębienie i naciskamy przycisk, który wciągnie włosy do środka. Tutaj ważne jest, żeby przytrzymać go do momentu, aż grzałka przestanie się kręcić, tylko wtedy timer rozpocznie obliczanie i poinformuje nas, w którym momencie powinnyśmy wyciągnąć włosy ze środka.

Automatyczna lokówka - hit czy kit? Byłam nastawiona sceptycznie, ale... [TEST]

Dlaczego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie pasma włosów? Gdy próbujemy wciągnąć zbyt duże pasmo włosów lub gdy włosy są potargane, lokówka może je źle wciągnąć. Ale spokojnie, nawet gdy włosy zablokują się w środku, nie ma powodów do paniki. Urządzenie od razu się wyłączy (wyposażone jest w automatyczny wyłącznik bezpieczeństwa), a grzałka zacznie się szybko schładzać. Nie ma ryzyka zniszczenia włosów (potwierdzam, raz przytrafiła mi się taka sytuacja…). Nie musicie w żaden sposób się tego obawiać, lokówkę trzeba „wyczuć” i po kilku użyciach będzie prawdziwymi ekspertami!

Remington – Keratin Protect Auto Curler – jaki efekt można uzyskać?

Pokażę Wam moją ulubioną fryzurę, którą uzyskuję przy pomocy właśnie tej lokówki. Tak, wiem, wiem, moje włosy są aktualnie trochę sianowate (nie musicie mi o tym pisać… :P). Jak pisałam wcześniej – najbardziej lubię lekko pofalowane włosy. Albo właściwiej – pofalowane końce włosów.

Nie oznacza to jednak, że lokówką nie da się osiągnąć bardziej spektakularnych efektów. Wystarczy zmienić ustawienia – temperaturę na 230 stopni i czas kręcenia włosów z 10 na 15 sekund.

Automatyczna lokówka - hit czy kit? Byłam nastawiona sceptycznie, ale... [TEST]

Automatyczna lokówka - hit czy kit? Byłam nastawiona sceptycznie, ale... [TEST]

Remington – lokówka Keratin Protect Auto Curler – cena

Niestety urządzenie nie należy do najtańszych. Za lokówkę musimy zapłacić około 400 złotych, ale warto potraktować to jako inwestycję. Gadżet jest bardzo solidnie wykonany i naprawdę świetnie sprawdza się w codziennej stylizacji włosów. No i wbrew pozorom z kręceniem włosów wcale nie schodzi tak długo, jak mogłoby się wydawać.

Ja polecam z czystym sumieniem!