O tym, jak ważne latem jest nawilżanie skóry na całym ciele nie trzeba przypominać. Właśnie o tej porze roku nie możemy się zapominać i doprowadzać do przesuszania. Ze względu na długą ekspozycję na mocne promienie słoneczne bardzo często nasza skóra domaga się ukojenia w postaci mocno odżywczych balsamów. Kiedy w moje ręce trafiły musy do ciała z serii CIAŁOCUD polskiej marki Flagolie, od razu zachwycił mnie ich zapach, a moim ulubieńcem z miejsca stała się wersja z werbeną. Poznajcie pielęgnacyjne bomby, które poprawią Wasz nastrój i przyniosą Waszemu ciału ulgę!

Poczuj się jak w tropikach. Ananas, mango i papaja, czyli trzy sposoby na domowy peeling do ciała

CIAŁOCUD pomaga skórze poczuć się lepiej

Musy do ciała zostały stworzone na bazie kilku olejów, a każdy z nich dostarcza produktowi czegoś wyjątkowego. I tak w tym niepozornym musie możemy znaleźć olej z pestek malin (tłoczony na zimno pozwala zachować unikalne właściwości zawarte w pestkach malin. To naturalny antyoksydant, który zawiera cenne kwasy tłuszczowe oraz witaminę A i E), olej z maku (zawiera komplet witamin A, C, D i E), olej z marchwi (czyli bogate źródło witamin B i E oraz karotenu i przeciwutleniaczy) oraz, w zależności od wersji, wybrany olejek eteryczny. Produkty wykorzystują ich magiczne działanie, które może wprowadzić nas w stan relaksacji. Każdy olejek eteryczny ma swoje unikalne właściwości. W tej chwili dostępne są trzy linie zapachowe: werbena, pomarańcza z cynamonem oraz lawenda, bergamotka i mandarynka. Zaraz po otwarciu słoiczka czuć wspaniały zapach każdego z musów. Moim ulubieńcem szybko stała się nieco cierpka woń werbeny. Chociaż werbena nie należy do najpopularniejszych składników kosmetycznych, to zdecydowanie ma fenomenalny wpływ na naszą skórę. Wykazuje właściwości tonizujące, przeciwzapalne i antybakteryjne. Ma działanie rozkurczowe, dzięki czemu odpręża zmęczone ciało. Wygładza i ujędrnia skórę, a jego zapach łagodzi stany migrenowe. To sprawia, że ten kosmetyk to świetna odskocznia od szybkiego trybu życia oraz wypełnionego zadaniami dnia.

CIAŁOCUD

Harmonijna pielęgnacja dermokosmetykami. Recenzja nowej linii Iwostin Balance

Pierwsze wrażenie

Musy mają treściwą i gęstą konsystencję, która pod wpływem ciała rozpuszcza się, tworząc przyjemną, kojącą warstewkę produktu. Chociaż przy tak oleistym składzie można się spodziewać, że będzie pozostawiać na skórze film, nic bardziej mylnego. Wystarczy zostawić produkt na chwilkę, aby całkowicie się wchłoną, pozostawiając na ciele bardzo przyjemny, orzeźwiający zapach olejku eterycznego. Po dłuższym użytkowaniu skóra staje się miękka, dobrze nawilżona i wygładzona. Dzięki zawartości olejów musy są bardzo wydajne i wystarczy niewielka ilość, by pokryć spory obszar skóry. Produkty mają wegańskie formuły i zamknięte są w szklanych słoiczkach, które po zużyciu można wykorzystać do przechowywania czegoś innego. Pudełka zdobią grafiki autorstwa polskiej ilustratorki Anny Rudak. CIAŁOCUD to fantastyczna seria kosmetyków, których składy są naturalne w aż 97%.