Jest tyle informacji o tym, jak dobrze dbać o twarz, dłonie, stopy… A szyja? To często zaniedbywany rejon naszego ciała. Efekt jest widoczny z biegiem lat. Z łatwością można wyłowić kobiety, których twarz jest promienna i gładka, a szyja – dla kontrastu – pomarszczona i nieefektownie wyglądająca.

Tymczasem szyja potrzebuje odrobiny czasu. Bardzo cennej odrobiny, należy dodać.

Skóra szyi jest cienka i kiepsko ukrwiona. Wymaga trzech podstawowych rzeczy: oczyszczania, nawilżania i ochrony. Pozytywna wiadomość jest taka, że możemy o nią zadbać kosmetykami do pielęgnacji twarzy.

Nakładając krem na dzień czy na noc odrobinę wsmaruj też na szyję wykonując mini-masaż. Delikatnie przeciągaj opuszkami palców od dołu do góry, wykonując pionowe ruchy. Uwaga! Nie masuj gruczoły tarczycy, czyli środkowej, przedniej strony szyi.

Skóra szyi potrzebuje też regularnego peelingu – to pobudza jej naturalne właściwości do samoregeneracji i wyrównuje jej strukturę. Najlepszy będzie delikatny, enzymatyczny kosmetyk, który nie wymaga masowania i tarcia delikatnego obszaru.

Ujędrniający zabieg na szyję

Napełnij dwie niewielkie miski zimną i bardzo ciepłą wodą, zanurz w nich ręczniki. Przykładaj kolejno zimne i gorące kompresy, każdy z nich trzymaj ok. 10-15 sekund. Cały zabieg powinien trwać 2-3 minuty. Całość zakończ zimnym kompresem. Na koniec nie zapomnij wetrzeć w skórę kremu nawilżającego.

Skóra zaczyna widocznie starzeć się po trzydziestce. Największy wpływ ma na nią utrata wilgoci. W tym wieku można zacząć robić okłady z olejków – skóra to doceni. Możemy trzymać je na skórze od 5 do 30 minut.

Ćwiczenie przeciwko opadającemu podbródkowi

Jest banalnie proste, możesz wykonywać je praktycznie wszędzie. Wystarczy przez kilka minut jak najsilniej dociskać język do podniebienia w odstępach po kilka sekund.

Warto też nauczyć się spać na niskiej poduszce – to zapobiegnie opadaniu odpowiednich partii mięśni.