Może to zabrzmi dziwnie, ale istnieje peeling, w którym znajduję się tylko jeden składnik. Są to… kawowe fusy. Wystarczy tylko zalać zmielone ziarenka kawy wrzątkiem i poczekać parę minut. Potem przelać kawę przez sitko, tak aby zostały na nim same fusy.

Taką papkę na kilka minut nakładamy na skórę twarzy, a następnie zmywamy.

Kiedy pierwszy raz o tym ułyszałam, śmiałam się. Jednak po spróbowaniu wiem, że to działa. Po takim peelingu ma się naprawdę gładszą cerę. Polecam!