Poranna rutyna pielęgnacyjna nie należy do łatwych zadań. Pomijając weekendy, od poniedziałku do piątku wszystko, co robimy o godzinie 7 rano przybiera ekspresowe tempo. Szczególnie, kiedy widmo drzemki jest tak kuszące… Ale niestety pośpiech nie sprzyja naszej skórze. Oto najczęstsze błędy jakie popełnia większość z nas podczas porannej pielęgnacji.

Błąd nr 1

Makijaż zaraz po porannym prysznicu to nie najlepsze rozwiązanie. Pory skóry rozszerzają się pod wpływem temperatury i pary wodnej, dlatego podkład nałożony bezpośrednio po umyciu spowoduje, że makijaż zostanie natychmiast wchłonięty. Warto dać sobie kilka minut i nałożyć na twarz krem, który zadba o nawilżenie.

ZOBACZ TEŻ: TEN OLEJEK TO LEKARSTWO NA TRĄDZIK, LECZ UWAŻAJ. NIE KAŻDY WIE, JAK GO STOSOWAĆ

Błąd nr 2

A jeśli mowa już o kremie to warto nieco przedłużyć pielęgnację i zaaplikować go również na skórę szyi i dekoltu.

Błąd nr 3

Depilacja na sucho to najgorsze, co można zafundować skórze. Porankom zazwyczaj towarzyszy pośpiech, ale nawet jeśli przypomniałaś sobie w ostatniej chwili o włoskach na nogach, nigdy nie przykładaj maszynki do golenia bez jakiegokolwiek kosmetyku do depilacji. Powoduje to, że skóra staje się wrażliwa i podrażniona. Nawet jeśli nie widać tego gołym okiem, konsekwencje są poważne.

Błąd nr 4

Krem z filtrem to czynność, o której nie powinna zapominać żadna z nas. Nawet jeśli na zewnątrz jest pochmurno, wcale nie oznacza to, że szkodliwe działanie promieni słonecznych nie oddziałuje na naszą skórę.

ZOBACZ TEŻ: MYŚLAŁAŚ, ŻE TEN KOSMETYK NAWILŻA SKÓRĘ? W RZECZYWISTOŚCI MOŻE JĄ WYSUSZYĆ

Co Wy na to?