Wydaje się to takie proste, zwłaszcza w dobie nabłyszczaczy. Co jednak zrobić, by włosy lśniły i bez tego?

Oto kilka rad:

– włos błyszczy się, gdy jego łuski są domknięte, trzeba więc stosować kosmetyki, które mają właśnie takie działanie; wszelkie specyfiki wygładzające nabłyszczają też włosy, więc takich szukamy; i bez obaw, one nie wyprostują nam włosów, chociaż producenci mogą zapewniać o takim właśnie działaniu,

– pamiętaj, że ciepło i para wodna otwierają łuski, a chłód je zamyka, dlatego mając na włosach odżywkę czy maseczkę, nie wychodź z rozgrzanej łazienki – włos szybciej przyswoi sobie cenne składniki,

– stosuj maski z ceramidami; na wielkie wyjście można też użyć odżywki po farbowaniu,

– po umyciu przepłucz je strumieniem nieco chłodniejszej wody, może być nawet zakwaszona,

– po płukaniu przeczesz włosy grzebieniem spryskanym nabłyszczającym lakierem do włosów; najlepsze są lakiery elastyczne, które najpierw aplikujemy, a dopiero później układamy fryzurę,

– włosy susz od dołu, nigdy gorącym powietrzem,

– kusi użycie prostownicy? włos pod wpływem nagrzanych płytek robi się sypki i błyszczący, ale ma to swoje pułapki, bo pod wpływem gorąca się po prostu topi, dlatego włosy regularnie traktowane prostownicą bez jej użycia prezentują się wręcz tragicznie.