Olejki do pielęgnacji skóry to prawdziwy hit w najnowszych trendach dotyczących pielęgnacji skóry. Możemy używać ich do odżywienia i nawilżenia włosów i cery. Kilka kropel dodanych do balsamu wzmacnia jego działanie i pięknie wygładza skórę. To także sposób na codzienny demakijaż. Do najbardziej znanych naturalnych olejków zalicza się olejek z awokado, kokosowy, z pestek malin i arganowy. Ale wśród nich znajduje się jeszcze jeden cudowny składnik – to olejek tamanu.

Olejek tamanu – zastosowanie w pielęgnacji

Olejek jest idealny przy pielęgnacji skóry problematycznej. Działa nawilżająco i przeciwzapalnie. Stymuluje produkcję kolagenu, przyspiesza gojenie ran i ma właściwości przeciwbakteryjne. Jest polecany również dla osób z wrażliwą, suchą cerą, trądzikiem i bliznami.

To najdroższy olejek pielęgnacyjny na świecie. Czemu jest tak popularny?

Olejek tamanu jest pozyskiwany z pestek owocu drzewa tamanu. To tropikalne, wiecznie zielone drzewo występuje w Azji Południowo-Wschodniej. Jego właściwości pielęgnacyjne są znane w medycynie azjatyckiej. Ma gęstą konsystencję, ciemnozielony kolor i wyraźny głęboki zapach. W kosmetykach do pielęgnacji możemy znaleźć go pod inną nazwą – Calophyllum inophyllum.

Wszystkie olejki do pielęgnacji ciała są znane ze swoich właściowści nawilżających. Olejek tamanu wykazuje jednak szereg innych działań. Jest bogaty w kwasy tłuszczowe, dzięki temu jest szczególnie korzystny w przypadku suchej cery. Zawiera w sobie również kwas oleinowy i linolowy, dzięki czemu ma silne właściwości odżywcze i wygładzające.

Olejek tamanu działa również przeciwbakteryjnie, dzięki czemu może być pomocny w leczeniu trądziku. Stymuluje produkcję kolagenu i przyspiesza gojenie ran. Badania wykazały, że olejek ten wpływa na szybszą regenerację skóry, wygładza drobne linie i zmarszczki.

Zapewnia również ochronę antyoksydacyjną. Jest bogaty w silne przeciwutleniacze, które są niezbędne do ochrony skóry przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.

Należy jednak pamiętać o skutkach ubocznych. Olejek tamanu nie jest polecany dla osób, które są uczulone na orzechy. Pozostaje jeszcze jedna kwesta – czy olejek zapycha pory (cechę tą określa się jako komedogenność). W tym przypadku trudno jednoznacznie stwierdzić, ponieważ zawiera w sobie zarówno kwas oleinowy, jak i linolowy. Pierwszy z nich jest komedogenny, drugi nie. Dermatolodzy są zdania, że przy odpowiednim stosowaniu, nie powinien obciążać skóry.

Marchewkowy olejek pielęgnacyjny: stwórz go sama i rozświetl swoje ciało

Jeśli obawiasz się reakcji alergicznej, najpierw przetestuj olejek, aplikując niewielką ilość na przedramieniu. Jeśli nie zauważysz niepożądanych skutków możesz stopniowo włączyć go do codziennej pielęgnacji.