Angelina Jolie uważana jest za jedną z najpiękniejszych kobiet w show-biznesie. Wiąże się to z ciągłą presją, by zawsze dobrze wyglądać, bez względu na okoliczności. Gwiazda stara się jej nie ulegać, zamiast tego przypominając, że najpiękniejszy jest jej intelekt. Najważniejsze jest bowiem to, co jest w środku, a nie sukienki czy makijaż. W wywiadach wspomina, że nie boi się upływu czasu i jest pogodzona z tym, jakie zmiany zachodzą w jej wyglądzie. Jaki jest sekret urody Angeliny Jolie?

Głośna metamorfoza Angeliny Jolie. Aktorka pokazała się w żółtych włosach

Angelina Jolie i jej sposoby na piękny wygląd

Niegdyś przyznała, że po raz pierwszy odwiedziła gabinet dermatologiczny w wieku 11 lat. Od tamtej pory regularnie odwiedza lekarza i konsultuje z nią każde niepokojące zmiany. Gwiazda przyznaje, że lekarskie rady bierze sobie do serca i zawsze się do nich stosuje. Prawdziwy sekret urody Angeliny Jolie tkwi jednak w… ochronie SPF. To właśnie stosowanie kremu z wysokim filtrem uważa za klucz do wiecznej młodości. Jednymi z ulubionych modowych akcesoriów Angeliny Jolie są kapelusze, które dodatkowo chronią jej twarz przed promieniami słonecznymi. W swojej pielęgnacyjnej rutynie stawia na prostotę. Na co dzień stosuje krem z filtrem, łagodny kosmetyk do oczyszczania i produkty z przeciwutleniaczami. Raz na jakiś czas decyduje się na mocniejsze oczyszczanie kwasem glikolowym lub kwasami AHA. Także w przypadku zabiegów kosmetycznych stawia na minimalizm. Nie poddała się żadnej operacji plastycznej i nie ma tego w planach. Natomiast uwielbia zabiegi przy użyciu laserów IPL.

Angelina Jolie w imponującej charakteryzacji. To video stało się hitem sieci

Sekret urody Angeliny Jolie: idealny makijaż

Angelina ma minimalistyczne podejście także do makijażu. Zawsze stara się nie przesadzić, dlatego stawia na jeden mocny akcent – albo mocne oko, albo mocne usta. Nigdy tego ze sobą nie łączy. Co ciekawe, gwiazda najczęściej wykonuje makijaż… samodzielnie. Jak tłumaczyła w wywiadach, nie chce być uzależniona od wizażystki. Wyznała, że wystarczy jej odrobina korektora, który przykryje cienie pod oczami, by poczuła się komfortowo.