Wygląda na to, że koloryzacje ombre są doskonałą inspiracją do robienia manicure. Ombre, sombre, balayage, fallayage, tie diy – te wszystkie trendy najpierw nosiłyśmy na głowach, a potem widziałyśmy je na dłoniach wszystkich. Wyjątek stanowiący odstępstwo od reguły? Gradient. Panoszy się na paznokciach i jakoś nie widzimy, żeby przeszedł z mani na włosy. Ale kto wie?

ZOBACZ TEŻ: CZY WIESZ, JAK DOBRAĆ ODPOWIEDNI KSZTAŁT PAZNOKCI DO SWOICH POTRZEB? TO PROSTE

Eksperci w temacie nie mają wątpliwości, że skromne, acz oryginalne mani z gradientem będzie hitem ciepłych miesięcy. I chociaż na pewno wyobrażałaś sobie gradient nieco inaczej, na paznokciach wygląda on po prostu tak:

Subtelne zdobienie ma na celu przejście przez kilka kolorów zbliżonych do siebie na jednej bądź dwóch dłoniach, tworząc doskonały i oryginalny efekt. Niektórzy poświęcają jeden paznokieć na wybrany kolor, inni, nie mogąc się zdecydować, dzielą płytkę na 2 części i zestawiają z podobnym kolorem.

ZOBACZ TEŻ: Te manikiurzystki poniosła fantazja. Zobacz ich najbardziej szpetne „dzieła”

Warto zwrócić uwagę na to, że jest to bardzo prosty sposób na stworzenie ciekawego mani w zaciszu własnego domu – nie potrzebujesz zdobień, naklejek ani kresek, aby powtórzyć ten efekt (chyba, że po prostu chcesz!). Wystarczy, że wybierzesz ze swojej kolekcji 5 zbliżonych do siebie kolorystycznie odcieni.

Manicurzystki potwierdzają, że dla lepszego efektu warto zacząć od chłodnych odcieni i na koniec dochodzić do tych cieplejszych czy bardziej widocznych. Odradzają też duże skoki w kolorach, by nie odejść zbytnio od subtelnych przejść na płytce paznokcia, które mają tworzyć całość.

Co Wy na to?