Lotta Luv to firma słabo znana i raczej średniej jakości. Specjalizuje się w produkcji błyszczyków i balsamów o najdziwniejszych smakach. Chcesz błyszczyk o smaku hamburgera? Proszę bardzo.

Na lato marka proponuje balsam do ust w mini-kubeczku do lodów. Do wyboru mamy siedem smaków. Każdy z nich bardzo mocno pachnie i jest szalenie słodki, a wręcz przesłodzony. Konsystencja jest bardzo gęsta nawet jak na balsam – spokojnie można porównać do lekko podtopionego wosku.

Balsam przyzwoicie nawilża, ale cudów nie czyni. Cena jest adekwatna – kosztuje około 4-5$.