Brud, nędza, głód. O braku ubrań nikt tu nie wspomina, o modzie nikt nie myśli, bo jak tu myśleć, gdy brakuje na jedzenie i leki, czyli rzeczy podstawowe.

Czytaj więcej: Sekretny świat haute couture – dokument, który powinna obejrzeć każda fanka mody

Złoty zegarek w lepiance

A jednak pośród skleconych naprędce szop i dzieci, które zamiast wózków mają rozklekotane taczki, spacerują dandysi, którzy wyglądają jak wyjęci z innego miejsca i czasu. Ba! Z innego wymiaru. Wypolerowane buty, których rysa nie tknęła. Złote zegarki, muchy, kolorowe marynarki. Wszystko „spod igły”, wyprasowane, czyściutkie. Wokół kurz. Jakieś dziecko kąpie się w misce. Dobrze, że ma choć czystą wodę. Obok jakaś kobieta sprzedaje węgiel drzewny. Takie coś… to dopiero potrafi ubrudzić.

Żyją w lepiankach, noszą ubrania za miliony
Maxime Pivot

Bóstwo w czerwonej marynarce

Dandys w czerwonej marynarce i dopasowanych kolorystycznie spodniach robi tam nie lada wrażenie. Gdy przechadza się wokół straganów, ludzie poznają go z daleka, krzycząc: „Bóg koloru!”. Nie kryje, że mu to schlebia. Że lubi być bóstwem mody.

– Jest naszą dumą! Maxime Pivot! – skanduje tłum.

– Nie wolno być nudnym – wyjaśnia później Maxime, opowiadając o swojej wielkiej pasji.

Ten dokument na pewno nudny nie jest. Pozwala spojrzeć na modę zupełnie inaczej, bo jest ona osadzona w innym kontekście. Są ludzie, dla których wygląd jest rzeczą nadrzędną, pozwala wyrwać się – choć na chwilę – z biedy, z szarości, codzienność zmienić w niezwykłość. Polecamy do obejrzenia w długi jesienny wieczór: