Być może to wyda Wam się nieco dziwne, ale… sikanie pod prysznicem niesie za sobą same korzyści. Brzmi dziwnie? Cóż, może okazać się, że nie będzie to miało większego znaczenia w momencie, kiedy dowiecie się kilku rzeczy dotyczących tej czynności…

ZOBACZ TEŻ: Joachim Loew komentuje swoje obrzydliwe zachowanie podczas meczu

Po pierwsze, warto uświadomić sobie, że zarówno odpływ wody od prysznica czy wanny łączy się z odpływem z toalety. Wszystkie nieczystości trafiają zatem do jednej rury, bez względu na miejsce ich pochodzenia.

Co więcej, w kwestii sikania pod prysznicem znaczenie ma także… oszczędność. Biorąc pod uwagę, że pojemność przeciętnej spłuczki to 5 litrów (w przypadku starszych modeli to nawet kilkanaście!), dziennie – przy założeniu, że bierzecie prysznic rano i wieczorem – możecie zaoszczędzić 10 litrów wody. W skali miesiaca mogłoby to być nawet 300 litrów! Taka ilość robiłaby już różnicę w opłatach. Ważne jednak, by oddając mocz, nie robić tego biernie (lejąc bezcelowo wodę), a np. myjąc w tym czasie głowę.

Co ciekaw, do sikania pod prysznicem przyznaje się aż 61% Amerykanów. Z kolei władze England’s University of East Anglia zachęcały w 2014 roku uczniów do praktykowania tego sposobu. Miało to przynieść spore oszczędności…

ZOBACZ TEŻ: To koniec niebieskiej torby z Ikei! Zastąpi ją…

Zatem… Czeka Was miana nawyków?

Znamy powód, dla którego zaczniecie sikać pod prysznicem