Jeśli szukasz nowego pomysłu na zmowy makijaż, może skusisz się na propozycję Andrei Claire.

Nas zachwyciło to, jak proponowane przez nią kolory prezentują się na jasnej cerze.

Na swoim blogu wizażystka wyjaśniła, jak osiągnęła taki efekt.

1. Zaczynamy od jasnego podkładu wykończonego równie jasnym pudrem.

Skóra ma być nieskazitelnie porcelanowa, ale też świetlista. Dlatego nie przesadzaj z pudrem.

Miejsca zaczerwienione (np. skrzydełka nosa, okolice oczu) ukryj wcześniej pod kremowym korektorem.

 

2. Przygotuj oko

Będzie Ci potrzebny kremowy, połyskujący cień w kolorze beżowo-brązowym. Rozetrzyj go na całej powiece.

Następnie obrysuj je kredką w ciemnoszmaragdowym odcieniu, wywijając „ogonek” z zewnętrznym kąciku oka. Kreski powinny być dość grube i zaczynać się w miejscach prezentowanych na zdjęciu.

Rada Andrei:

Jeśli nie radzisz sobie z malowaniem oczu kredką, spróbuj nakleić na powiekę… taśmę klejącą! Aby nie była zbyt „agresywna”, najpierw naklej ją na dłoń i oderwij – będzie trzymała się powiek, a nie uszkodzi delikatnej skóry i nałożonego wcześniej cienia. Szczelinę między taśmą a rzęsami umaluj kredką. Odklej taśmę i gotowe!

Wewnętrzny kącik umaluj złotą kredką, delikatnie rozciągając kreskę na wewnętrzną powiekę.

Rzęsy wytuszuj dokładnie i intensywnie. Tutaj wykorzystano MAC Haute & Naughty mascara z dwiema końcówkami – wykorzystano tę drugą (bardziej okrągłą), dającą mocniejszy efekt.

Policzki wymodelowano dwoma kolorami różu – najpierw beżowym, a następnie nałożono na niego delikatną warstewkę koralowego.

Usta pokryto jedynie warstwą bezbarwnego balsamu do ust. Trudno w to uwierzyć? Cóż, wizażystka zapewnia, że modelka naprawdę ma tak piękne usta.