Zakupy przez Internet są niezwykle popularne, głównie ze względu na wygodę. Nie musimy stać w kolejkach i przeglądać setek wieszaków z ubraniami. Ubrania, akcesoria czy nawet jedzenie możemy kupić siedząc w wygodnym fotelu, a kurier przywozi nam wszystko pod same drzwi. Zakup ubrań w sieci ma jednak jeden minus, a mianowicie nie możemy ich przymierzyć, dotknąć czy sprawdzić pod kątem zabrudzeń lub uszkodzeń. Przekonała się o tym pewna kobieta, która kupiła spodnie w popularnej sieci supermarketów z opcją dostawy do domu. To, co zastała w kieszeni nowych spodni wprawiło ją w osłupienie.

Oto lista najczęściej polecanych kosmetyków w internecie. Naprawdę są tak dobre?

Kupując nowe ubrania raczej nikomu nie przychodzi przez myśl, że ktoś wcześniej mógł je nosić. Trochę mija się to z pojęciem „nowości”, jednak okazuje się, że coraz częściej zdarzają się takie sytuacje. Choć zakupy przez Internet niosą ze sobą pewne ryzyko, dwudziestoletnia Payton postanowiła zamówić w sieci spodnie do pracy. Kiedy założyła je po raz pierwszy, w pewnym momencie zorientowała się, że coś znajduje się w ich kieszeni. Była trochę zdziwiona tym faktem, ponieważ nie przypominała sobie, żeby cokolwiek do niej chowała. Kobieta była zszokowana, kiedy okazało się, że to zużyty tampon zawinięty w papierek…

Na szczęście kobieta miała na sobie rękawiczki podczas odkrycia tej obrzydliwej niespodzianki. „Gdyby ktoś inny je kupił i nie miał na sobie rękawiczek, kto wie, jakimi chorobami mógłby się zarazić” – mówi kobieta. „Od teraz będę sprawdzała wszystkie kieszenie spodni, które kupie od razu po zdjęciu z wieszaka. Nie chce więcej przez to przechodzić.” – dodaje.

Ta informacja wstrząsnęła Internetem: W kąpieli spalasz tyle samo kalorii, co

Spotkałyście się kiedyś z podobną sytuacją?