Jeśli próbowałaś już dosłownie wszystkiego, by zwalczyć trądzik, nie poddawaj się! Przychodzimy do Ciebie z czymś zupełnie nowym. Prawdopodobnie nie spodziewałaś się tego, ale śluz ślimaka może pomóc w leczeniu trądziku.

ZOBACZ TEŻ: SPOSOBY NA UPORZĄDKOWANIE SWĘDZĄCEJ GŁOWY

Na taki pomysł wpadła pewna kobieta, która podzieliła się swoim najnowszym odkryciem. Oprócz zachwalania efektów, poleciła również w jaki sposób stosować specyfik.

Jessie Schiewe napisała, że śluz ślimaka stosowany codziennie rano i wieczorem pomógł jej w walce z trądzikiem lepiej niż leki, które przepisywał jej lekarz. Na jednym z portali napisała: Byłam u wielu dermatologów, którzy przepisywali mi maści i antybiotyki na receptę, ale to wszystko okazywało się bezskuteczne.

Kobieta próbowała także zmienić sposób malowania się – nakładała lekkie podkłady, by nie blokować porów , ale nadal nie widziała żadnej różnicy. Dopóki nie odkryła, że sposobem na jej problemy jest śluz ślimaka.

ZOBACZ TEŻ: TEŻ MASZ TEN PROBLEM Z BOLĄCYMI OTARCIAMI NA UDACH?

Chociaż śluz ślimaka nie jest w rzeczywistości przygotowany do leczenia trądziku, to jest to po prostu jego dodatkowa właściwość. Składa się on z kwasu hialuronowego, enzymów glikoproteinowych oraz peptydów, które są powszechnie stosowanymi składnikami przeciwstarzeniowymi do wygładzania skóry i poprawy jej elastyczności.

Co najważniejsze, śluz wytwarzany jest przez ślimaki w naturalny sposób, dlatego jego wykorzystywanie przez człowieka nie naraża zwierząt na krzywdę – podczas zbioru śluzu żaden ślimak nie jest krzywdzony.

Tym sposobem zainteresowała się także jedna z firm, która postanowiła wykorzystać śluz ślimaków jako składnik swoich kosmetyków.

ZOBACZ TEŻ: TE CZYNNOŚCI POMOGĄ CI OGRANICZYĆ PROBLEM MOKRYCH PLAM POTU PO SIŁOWNI!

Sposób produkcji opiera się na zebraniu ślimaków i umieszczeniu ich w wiaderku, którym następnie należy lekko potrząsnąć, by pobudzić zwierzęta do produkcji śluzu.

Elliot Milstein, właściciel firmy Biopelle, produkującej kosmetyki, powiedział: Nie jest tak, że można po prostu umieścić ślimaka na twarzy, by uzyskać efekt wygładzenia.

Kosmetyki wykorzystujące śluz są drogie – wahają się od 150 zł do prawie tysiąca złotych. Elliot Milstein twierdzi, że wiele firm kosmetycznych po prostu miażdży ślimaki, zamiast wykorzystać produkowany przez nie śluz, przez co takie kremy nie działają tak skutecznie.

Co Wy na to?