Wszyscy kupują TĘ bluzkę z Zary! Zobacz, jakie powiązanie ma z nią księżna Kate!
Mamy wrażenie, że hiszpańska sieciówka ma specjalne wyczucie jeśli chodzi o nasze aktualne zasoby finansowe. Zawsze, gdy pojawia się u nich coś ciekawego, jesteśmy albo w trakcie wprowadzania nowych ograniczeń oszczędnościowych bądź zwyczajnie jesteśmy pod kreską. Zara czuje pismo nosem i kusi nas nowymi hitami ze swoich kolekcji, subtelnie podsuwając nam inspiracje poprzez Instagram. Przypadek? Nie sądzę!
ZOBACZ TEŻ: INTERNET TWIERDZI, ŻE TA BLUZKA SPRZEDAJE SIĘ NAJLEPIEJ W HISTORII ZARY
No dobrze, może po prostu próbuję sobie to jakoś tłumaczyć. Ale wracając do meritum – obecnie wielkim hitem sprzedażowym Zary jest bluzka z organzy z kokardką. Pisałam już o niej wcześniej w naszym cyklu #modazinstagrama, z tym, że wtedy była dostępna w 2 kolorach: czarnym i w princie z panterki. Obecnie w sprzedaży jest jasno zielona oraz w grochy. Ta druga cieszy się ogromnym zainteresowaniem i szybko znika z półek sklepowych.
Internautki zwracają uwagę na elegancki i bardzo oryginalny wygląd bluzki. Wygląda na to, że praktycznie na każdej kobiecie wygląda zupełnie inaczej. Świetnie odnajduje się zarówno w zestawieniu z jeansami, jak i spódnicą. A kokarda pod szyją tylko dodaje całej stylizacji szyku.
ZOBACZ TEŻ: Bluzka z nowej kolekcji Zary wywołała szał wśród klientek. Jest boska
Co ma wspólnego księżna Kate z najlepiej sprzedającą się bluzką z Zary? Otóż naszym zdaniem przyłożyła do tego rękę, od kiedy pojawiła się oficjalnie w podobnym modelu. Jej wersja ma kolor śliwkowy i zdecydowanie ma w sobie więcej z jedwabiu, gdyż układa się w sposób “lejący” a nie tak sztywny, jak u influencerek. Przypadek? Ponownie, odpowiedź znajdziesz na górze!
Ucinając na chwilę żarty pragnę jedynie zwrócić uwagę na to, że moda na tego typu bluzki ewidentnie wraca. I chociaż kiedyś żachnęłabyś się przy pierwszym spojrzeniu, tak dzisiaj proszę zrób do niej drugie podejście. Zauważ, że nie ma w sobie już nic nauczycielskiego, sztywnego ani “babciowego”. Jest naprawdę godna rozważenia!
Skoro ja Cię nie przekonałam, to może stylizacje influencerek to zrobią? Powodzenia!