
Wow! To się nazywa silna wola i wielka metamorfoza! A wystarczyło zmienić…
Jeszcze dwa lata temu sytuacja Misty Mitchell nie wyglądała najlepiej. 34-latka była na skraju załamania. Wszystko zaczęło się od problemów z kręgosłupem. W ich wyniku kobieta najpierw straciła prace, a później formę. Sporo przytyła – i nie mamy tu na myśli kilku zbędnych kilogramów… Do tego sytuacji nie poprawiały ani alkohol, wypijany przez Misty czasem w dużych ilościach, ani skutki uboczne jego spożywania leczone fast foodami.
ZOBACZ TEŻ: Karolina Kowalkiewicz przed walką z Joanną Jędrzejczyk o diecie i treningach
W momencie, w którym kobieta w końcu opamiętała się i postanowiła zawalczyć o swoje zdrowie, skala na wadze, gdy na nią stawała, wskazywała 135 kilogramów.
Powrót do formy z tego miejsca nie był rzeczą łatwą, a jednak – udało się! Misty schudła naprawdę sporo. Kilkanaście miesięcy po przełomowym momencie waży aż 62 kilogramy mniej!
Jak tego dokonała? Cóż… Swoich wiernych, kibicujących jej fanów na Instagramie nie „karmiła” opowiastkami i dobrych genach. Przede wszystkim zmianie uległ tryb życia Misty. Kobieta przestała pić, rzuciła palenie, zaczęła regularnie sypiać. Zaczęła pracować nie tylko nad formą na siłowni, ale też nad dietą.
Ciężka praca dała efekt… I to powalający! W ciągu 17 miesięcy obecnie 36-letnia przywitała na skali nową wagę. Obecnie wynosi ona ok. 70 kilogramów i ma szansę jeszcze spaść! W końcu Misty nie spoczęła na laurach i nadal szlifuje formę!
ZOBACZ TEŻ: Takiej fotki nie powstydziłaby się Khloe ani Kim Kardashian, a to polska…
To dopiero motywacja!

Niezwykła metamorfoza Donny Docherty