Luksusowy dom mody Balenciaga znów zaskakuje. Tym razem za nową torbę, która przypomina worek na śmieci, trzeba zapłacić… 1800 dolarów, czyli około 8,2 tys. złotych. Produkt pod nazwą „Trash Pouch” pochodzi z jesiennej kolekcji Balenciagi i został wykonany z cielęcej skóry.

Dziewczyny zwariowały na punkcie tej sukienki. Daje efekt „znikającej talii”

Nowa torba Balenciaga wygląda jak worek na śmieci. Kosztuje… 1800 dolarów

To już nie pierwszy raz, kiedy luksusowy dom mody Balenciaga znów szokuje. Tym razem będziemy mogli za około 8,2 tysięcy złotych sprawić sobie torbę, która przypomina… worek na śmieci.

Nie mogłem przegapić okazji, żeby zrobić najdroższą torbę na śmieci na świecie, no bo kto nie kocha modowego skandalu? – tłumaczy Demna Gvasalia, dyrektor kreatywny Balenciagi.

Nowa torba „Trash Pouch” po raz pierwszy pojawiła się w marcu br. na paryskim Tygodniu Mody w zimowej scenerii. Balenciaga nie ukrywa, że to worki na śmieci były inspiracją do stworzenia torby. Dostępna jest w różnych wersjach kolorystycznych — czarnej, białej, żółtej i niebieskiej. Dodatkowo mają powłokę, która do złudzenia przypomina plastik. Posiada również ściągające paski, podobnie jak worki na śmieci, na których umieszczono logo Balenciaga. Cena produktu to 1790 dolarów [ok. 8300 zł].

Zawrotna suma za zniszczone trampki i torbę z… IKEI

Torby przypominające worki na śmieci to kolejny kontrowersyjny produkt od Balenciagi. Wcześniej luksusowy dom mody wprowadził na rynek „mocno zniszczone” trampki za ponad 1850 dolarów.

Najdroższe worki na śmieci podobnie jak znoszone buty wywołały oburzenie internautów, którzy krytykowali działania kultowej marki.

Jeszcze wcześniej w 2017 roku Balenciaga poszła w ślady IKEI. Zaprojektowano dużą niebieską torbę, która była odzwierciedleniem pojemnej shopperki dobrze znanej ze szwedzkiej sieci sklepów meblowych. Jej cena wynosiła 2145 dolarów, czyli ok. 9800 złotych.