Oto twarz zrobiona na wysoki połysk.

Potwierdza się więc stara zasada, że liczy się umiar – jeśli stawiamy na błysk i widoczność, to jednego elementu, a nie całej twarzy.

Paris Hilton lubi jednak, gdy coś się błyszczy. Dlatego z upodobaniem maluje oczy perłowymi cieniami, na twarz nakłada podkład rozświetlający, a na usta błyszczyk. Efekt? Razi. Dosłownie.

&nbsp
paris hilton makeup