Ubranie całościowo nie jest takie złe – Ula Dębska dość konsekwentnie trzyma się klimatu z lat 70.

„Dość”, bo fryzura i buty już z zupełnie innej dekady. Spójnie jest tylko w okolicach bluzki.

Nie zapominajmy, że stylizacja nie kończy się na ubraniach – do nich trzeba też dobrać makijaż i uczesanie. My widzielibyśmy na powiekach i na głowie coś znacznie, znacznie lżejszego.

Urszula Dębska w etno