Która z nas nie chciałaby mieć w szafie choć jednego elementu garderoby należącego wcześniej do boskiej Audrey Hepburn? Już niebawem garstka wybranych, które posiadają kilku cyfrową sumę na „drobne wydatki” będzie mogła sobie taką pamiątkę sprawić.

Ósmego grudnia w Londynie zlicytowanych zostanie 36 przedmiotów, które należały do legendarnej piękności. Wśród nich znajdą się ubrania (w tym dwie sukienki od Givenchy oraz suknia zaprojektowana specjalnie na planowany ślub Audrey z lordem Jamesem Hansonem), dodatki oraz listy. Nie trzeba być jasnowidzem, aby domyślić się, że te rarytasy zostaną sprzedane za astronomiczne kwoty. Połowa dochodu zostanie przekazana na cele charytatywne – fundusze dostanie The Audrey Hepburn Children’s Fund.

Przypomnijmy, że trzy lata temu na aukcji sprzedano sukienkę od Givenchy, którą Audrey miała na sobie w kultowym filmie „Śniadanie u Tiffany’ego”. Jej końcowa cena wyniosła 783 541,12$!

Ciekawe, czy którakolwiek z przyszłych posiadaczek ubrań z garderoby Hepburn spróbuje je przymierzyć? Aktorka była kobietą niezwykle szczupłą (według różnych źródeł w talii miała mieć około 45 cm!) i Natalie Portman, która pozowała we wspomnianej wcześniej sukience ze „Śniadania…” do okładki magazynu Harper’s Bazaar wspomniała kiedyś, że nie mogła się w tę kreację wcisnąć, a kiedy wreszcie jej się to udało nikt już nie ryzykował próby zapięcia zamka z tyłu…