U Anny Marii Jopek coś się gryzie
Anna Maria Jopek nie mogła się chyba zdecydować czy chce się przygotować na gorący koncertowy wieczór, czy chłodny jesienny spacer.
Długa bluzkę z lejącego się materiału (drapieżną i sexy) zestawiła z lekkimi butami odsłaniającymi palce. Wierzchnie okrycie stanowi futerko i kapelusz. Niestety, cętki z futra gryzą się z wyraźnym deseniem na bluzce. Kapelusz tez nam tu dziwnie zgrzyta – zupełnie nie przekonuje nas jego obecność przy gołych nogach.
Całe zestawienie, aczkolwiek fantazyjne, wygląda na przypadkowe i nieprzemyślane.
A Wam jak się podoba?
Skomentuj
51
Dodaj do ulubionych
Usuń z ulubionych