Trzy stylizacje Adele, które w mgnieniu oka stały się kultowe

Na początku stycznia, Adele wydała teledysk do piosenki „Oh My God” z jej czwartego albumu studyjnego. Płyta została entuzjastycznie przyjęta zarówno przez krytyków jak i słuchaczy. „Oh My God” to optymistyczna piosenka (przynajmniej jak na standardy Adele). Film, wyreżyserowany w czerni i bieli, przedstawia Adele siedzącą w studiu wypełnionym krzesłami i jabłkami. W miarę rozwoju teledysku wokół piosenkarki pojawiają się tancerze. Światła użyte do stworzenia odpowiedniej atmosfery, sprawiają, że Adele wygląda dosłownie jak święta.

Pod koniec teledysku krzesło Adele płonie, reprezentując nową erę, odejście z małżeństwa. Może to również oznaczać niechęć do siedzenia na niewygodnych krzesłach… Najważniejszą częścią teledysku „Oh My God” są oczywiście suknie, które natychmiastowo stały się kultowe.

Z półek znikają białe garnitury damskie. Wszystko przez Adele

Trzy kultowe stylizacje Adele

Pierwsza stylizacja Adele w teledysku „Oh My God” to czarna suknia kolumnowa ze zwiewnymi rękawami i masywną kokardką. Adele stylizowała tę suknię z włosami ściągniętymi w kok i zwisającymi kolczykami. Artystka wykończyła makijaż swoim charakterystycznym kocim okiem z mocnym konturem policzków.

Drugi look Adele w teledysku to suknia w kształcie A z dopasowanym gorsetem. Źródła donoszą, że jest ona inspirowana papieską stylizacją Rihanny z Met Gali 2018. Uwagę przykuwa błyszcząca peleryna oraz czarne długie rękawiczki, które w 2022 roku zaczną dominować uliczne stylizacje.

Trzeci i ostatni look to klasyczna Adele. Czarna tiulowa suknia z dopasowanym gorsetem oraz z przezroczystymi długimi rękawami dodała dramatyzmu w teledysku. Artystka wybrała swój standardowy makijaż, ale wzmocniła go ciemną szminką. Stylizację uzupełnił delikatny srebrny naszyjnik i dopasowane kolczyki.

„Brudne paznokcie” to wcale nie to, co myślicie. Poznajcie jeden z najmodniejszych manicure sezonu