Ciało idealne, na zdjęciach poprawiane graficznie kontra blizny, fałdki, cellulit i rozstępy… Takie zestawienie nie jest niczym nowym. Co więcej, od lat jest elementem dyskusji nad wpływem m.in. „ideału” ciała ze świata mody i show-biznesu na postrzeganie siebie „normalnych” kobiet.

ZOBACZ TEŻ: Was też obrzydza brzuch Tanis Jex-Blake?

Ciężko się dziwić, że w mediach i na portalach społecznościowych narasta niezadowolenie i sprzeciw wobec kreowania wizerunku kobiety, który bardziej odpowiada standardowi Victoria’s Secret niż rzeczywistemu. Przypomnijmy, że na Instagramie przed kilkoma miesiącami furorę robił profil loveyourlines, na którym kobiety mogły dzielić się zdjęciami rozstępów.

Teraz kobiece niedoskonałości wracają do przestrzeni portali internetowych za pośrednictwem Twittera i hasztaga #ThighReading.

Za ich powrót odpowiada użytkowniczka Princess_labia. Dziewczyna jako pierwsza w ostatnim czasie podzieliła się zdjęciem rozstępów, opisała je odpowiednim hasztagiem i zachęciła swoich fanów do dzielenia się swoimi fotkami. Na odzew nie trzeba było długo czekać…

Co myślicie o tej akcji?