Impreza Playboya to teoretycznie parada seksownych kreacji – w końcu sporo przybyłych pań to piękne Playmate bądź inne wzięte modelki.

Oprócz sukienek, które odsłaniały mniej, niż zasłaniały, był i szyk tzw. weselny i wcale nie używamy go tutaj w negatywnym kontekście.

Po prostu każdą z sukienek, którą prezentowały Aleksandra Szwed i Joanna Jabłczyńska można by z powodzeniem założyć będąc gościem na ślubie.

Z umiarem, bez golizny. Żadne to wpadki, ale można tu czuć niedosyt. Może obie panie bały się miażdżącej krytyki? Przywdziewając takie kreacje przynajmniej nie muszą się obawiać miażdżącej krytyki internautów.

Co sądzicie?

Szwed i Jabłczyńska zadały weselnego(?) szyku na imprezie

Szwed i Jabłczyńska zadały weselnego(?) szyku na imprezie

Szwed i Jabłczyńska zadały weselnego(?) szyku na imprezie

Szwed i Jabłczyńska zadały weselnego(?) szyku na imprezie

Szwed i Jabłczyńska zadały weselnego(?) szyku na imprezie

Szwed i Jabłczyńska zadały weselnego(?) szyku na imprezie