Wszystko wskazuje na to, że właśnie nadeszła prawdziwa rewolucja w świecie mody. Do tej pory, by modelka mogła zostać zauważona i podpisać kontrakt, musiała należeć do agencji modelek.

Wiadomym jest, że agencja za „załatwienie” modelce pracy kasowała 30-40% jej wynagrodzenia. Aplikacja Swipecast właśnie rozwiązała ten problem.

Dzieło Petera Fitzpatricka, właściciela agencji Silent Models to platforma, która ma ułatwić nawiązanie współpracy między modelkami a zleceniodawcami.

W aplikacji Swipecast modelki mogą założyć konto, podzielić się swoim portfolio, a zleceniodawcy będą mogli je odnaleźć dzięki łatwym narzędziom wyszukiwania.

Jeśli współpraca dojdzie do skutku, Swipecast kasuje jedynie 10% wynagrodzenia modelki. Wielkie agencje drżyjcie! Jak Wam się podoba ten pomysł? Swipecast znajdziecie TUTAJ.

Swipecast - aplikacja, która namiesza w modelingu!

Swipecast - aplikacja, która namiesza w modelingu!

Swipecast - aplikacja, która namiesza w modelingu!