Tego nam właśnie trzeba. Soczystej, niemal pachnącej wiosennym deszczem zieleni.

Znaleźliśmy ją u Maxa Azrii.

Jego asymetryczna sukienka przywodzi na myśl liście tulipanów stłoczone w wazonie. Tak, wiemy – poniosła nas poezja. Ale jak tu się nie dac ponieść, kiedy wiosny ciągle nie ma, a my chętnie wskoczyłybyśmy w lekkie rzeczy?

Zastanawiamy się tylko czy projektant nie przesadził z ilością materiału nagromadzonego w warstwach. Czy aby jedna strona tej sukienki nie ciąży zbytnio w zestawieniu z drugą, lekką i minimalistyczną?

Co sądzicie o tym projekcie?

Sukienkę znajdziecie tutaj.