Niedawno w londyńskim centrum handlowym został otwarty nowy sklep Louisa Vuittona. Elegancki salon rozpoczął promocję od wprowadzenia niecodziennej scenografii – na podłodze rozsypano słomę, a zamiast manekinów ustawiono… strachy na wróble.

Strachy są tradycyjne – z konopnymi sznurkami i w kapeluszach. Do tak „zgrzebnego” wystroju pasują również brezentowe torby, w których poustawiano rośliny.

Autorem oryginalnej dekoracji jest artysta Jeremy Deller, który za swe pomysły został wyróżniony nagrodą Turnera przyznawaną przez galerię Tate. Autor projektu stwierdził, że zależy mu na tym, by londyńczycy docenili naturę w każdej postaci.

Jak się Wam podoba taki pomysł na promocję marki?

Inspiracja tekstu – portal rp.pl

Londyński sklep Louisa Vuitton