Sienna Miller wybrała tę granatową kreację w maju tego roku, ale moda o niej nie zapomniała.

Niedawno na Festiwalu w Wenecji identyczną kreację miała na sobie Valeria Solarino.

Suknia pochodzi z jesiennej kolekcji 2010, wykonana jest z bogato zdobionego tiulu i koronki, z przodu zdobi ją bardzo głębokie wycięcie, z tyłu – tren.

Niebezpiecznie jest nosić sukienkę, w której pokazała się już jakaś gwiazda, robiąc furorę. Miller prezentowała się znakomicie. A Solarino? Granat rewelacyjnie pasuje brunetkom o takim właśnie śródziemnomorskim typie urody. Tak więc naszym zdaniem Miller wygrywa sylwetką, Solarino – kolorystyką.

A jakie jest Wasze zdanie?