Sarah Harding przez dłuższy czas nosiła krótką, zadziorną blond fryzurkę.

Koloru włosów co prawda nie zmieniła, ale postanowiła włosy zapuścić.

Nie poszła na skróty, wpinając sztuczne pasma. Podjęła się za to długiego, żmudnego wyczekiwania na to, by włosy osiągnęły odpowiednią długość.

I tu sprawdził się klasyczny bob. Gwiazdy powoli z niego rezygnują – to dobry moment, by na przekór wszystkim nosić włosy inaczej ułożone.

Fryzura zmieniła Harding nie do poznania. Wcześniej kojarzyła się głównie z drapieżną, opadającą, na czoło grzywką. Teraz jest miękko, prosto i bardzo, bardzo seksownie.

A co Wy sądzicie o takiej zmianie?


wrzesień 2009


lipiec 2009


październik 2007


kwiecień 2007


grudzień 2006